Wszystko
Wszystkie
Archiwum
2
Pokój zdemolowany, sprzęty zniszczone. Za łóżkiem, w kałuży krwi, leżał Pantani
Gdy wstawał z siodełka i odjeżdżał rywalom, kibice wstawali razem z nim. Marco Pantani wiele razy boleśnie upadał, ale tylko raz się nie pozbierał. Dopingowa wpadka była początkiem końca. Badało ją ośmiu prokuratorów. Nawet Al Capone nie cieszył się taką uwagą wymiaru sprawiedliwości.
z- Dodaj Komentarz
- #
- #
- #
- #