Paskudne zjawisko HYBRYDOZY w ostatnich miesiącach narasta w Polsce i krajach zachodu jak tocząca się kula śniegowa.
Możesz pomyśleć - co za problem - przecież mieszkam w Warszawie, więc korona mi z głowy nie spadnie jak pokażę się czasem w biurze.
Problem w tym że jeżeli korporacjom na to pozwolimy, w ciągu następnego roku stracimy na tym WSZYSCY - na różne sposoby,

Moim zdaniem tutaj potrzebna jest solidarność branży i zbiorowy bojkot
Wizyty w biurze? Tak, ale na własnych warunkach, nie korporacji, nie żadne X dni w tygodniu, tylko wtedy kiedy będę miał czas i ochotę wrzucić taką wizytę do mojego grafiku.

@villager: +1, swoją drogą to zajebiście zabawne, że u mnie próbują argumentować to wartością spotkań na żywo z zespołem, zapominając, że 3/4 zespołów jest międzymiastowych.

Będziemy siedzieć w biurach w słuchawkach i gadać na zoomie - wielki sukces pracy biurowej xD