Ej Mirki, bez żartów.

Wczoraj przeżyłem szok i dzień rozpaczy. Chyba wiecie jak to jest, gdy siedzicie sobie spokojnie w piwnicy na wypoku, a tu nagle komputer szwankuje i okazuje się, że się #!$%@?ł. Ot tak, po prostu.
Niestety spotkało mnie to. No i co? Myślę sobie, że przeczekam te kilkanaście godzin to samo przejdzie...

  • Odpowiedz
@Szybkowolny: odpowiedzią na twoje pytanie jest Nick Vujcic @Angel_of_death: w takim aspekcie jest to lepsze rozwiązanie i w tym kierunku trzeba coś zrobić ale to już zupełnie inna brożka @marysuistyczna: Dość ogólna odpowiedź. Słucham siebie - podaje sobie sam rozwiązania problemów ale jakoś nie potrafię ich wprowadzić w życie :/
  • Odpowiedz
@Szybkowolny: Samo dążenie do celu może być pasjonujące czyż nie ? Moim zdaniem nie wszystko jest chwilowe. Gdybym znalazł coś dla czegoś mógłbym żyć i byłbym z tego w pełni szczęśliwy było by dobrze. Problem jest ze znalezieniem tego czegoś. Po za tym czy życie chwilą nie było by interesujące ? ( zaszczepiłeś mi pewną myśl która wznieciła mój entuzjazm, dzięki ;) )
  • Odpowiedz
@moniaczeqqq: No to poza organizatorami masz szanse być jedyną uczestniczką.

A na serio, to drogie bilety, wszystkim daleko, atrakcje w namiotach i nastawienie orgów na wystawców a nie na uczestników, czego chcieć mniej.
  • Odpowiedz