Raport z rannego posiedzenia w toalecie: Stolec skąpy, smolisty. Struktura twarda, zbita jednorodna z niewielkim nalotem luźniejszego kału o jaśniejszym odcieniu. W rozmazie na szkiełku brak uwidocznienia jakichkolwiek niestrawionych struktur. Barwa bardzo ciemno brązowa, z szarawym nalotem. Zapach średnio intensywny, nie nazbyt drażniący, stosunkowo płaski. Główne nuty: Jagoda, gryka, w środku lekko wyczuwalna zgnilizna bardzo delikatnie zaznaczona, finisz krótki acz nad wyraz wyczuwalny kwaskowaty z dominacją skórki grapefruita i jałowca. Masa 210g.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kochani bardzo długo nie pisałem bo w pracy młyn i w ogóle, szkoda gadać. Natomiast dzisiaj zrobiłem naprawdę ciekawy kawałek stolca więc wrzucam opis:

Jednorodna, szarobrunatna masa konsystencji puree ziemniaczanego, z lekko zielonkawo-żółtym połyskiem.

W rozmazie na szkiełku g---o niewiarygodnie wręcz jednorodne. Nie stwierdzono żadnych ziaren, niestrawionych resztek. Co więcej sam stolec bez najmniejszych nawet grudek.

Gotów
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiejszy poranny stolec nieco mnie zaskoczył. Konsystencja raczej rzadka, nie żadna sraczka, ale raczej bardzo gęsta śmietana / budyń. Kolor ciemnobrązowy z oliwkowymi odbarwieniami. Masa kałowa bardzo niejednorodna, zawierająca liczne grudki. W rozmazie na szkiełku widoczne liczne skórki i włókna roślinne oraz nieliczne ziarna zbóż. Zapach bardzo ostry, nieprzyjemny, szybko uderzający z dominującymi nutami zepsutej kapusty. Lekko wyczuwalne nuty kiełbasiane. Finisz bardzo długi, dość przyjemny orzechowo - gryczany, bardzo wyraźnie zaznaczony. pH
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dawno nie pisałem bo byłem mocno zajęty sprawami rodzinnymi, ale dziś jestem i wrzucam kolejną porcję kałowych apdejtów. To tak: Dzisiejszy poranny stolec - jednorodna, średnio zbita masa kałowa konsystencji dość miałkiej, przypominającej pasztetową. W rozmazie brak widocznych niestrawionych elementów jak ziarna czy włókna roślinne. Kolor żółto - pomarańczowo - brązowy. Stolec uformowany w podłużne, gładkie kiełbaski średnicy ok 3.5cm i długości do 12cm. Wydalono 3 takie, mniej więcej równe kawałeczki. Kupa
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kochani, stolec dzisiaj już był, wrzucam więc krótki opis. Kupa koloru brązowoszarego z odcieniami bladej zieleni. Konsystencja jednorodna, stosunkowo miałka, brak wyraźnych zbryleń - 4 stopień w skali bristolskiej. W rozmazie nieliczne niestrawione ziarna zbóż oraz spora ilość poszarpanych włókien pochodzenia roślinnego. Zapach mocny gnilno-ziemny z przeważającymi akordami zepsutej kiełbasy. Finisz długi maślany z wyraźnym akcentem prażonego sezamu i lekko wyczuwalnymi jagodami. Masa kału 842g #lagrandesra
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kochani, dawno nie pisałem bo byłem zajęty kompletowaniem nowego laboratorium - dorobiłem się nowej elektronicznej wagi, zakupiłem nowy stół laboratoryjny, wymieniłem na nowe silikonowe i szklane szpatułki do kału. Do tego doszło trochę innych przydatnych drobiazgów. Najdłużej zeszło mi jednak z remontem samego pomieszczenia. Ściany odmalowane na biało, zmywalną farbą strukturalną, gres na podłodze. Ale do rzeczy. Dzisiejszy stolec zadziwił mnie samego intensywnością i złożonością zapachu. Z początku dało się wyczuć wyraźny
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kochani, dzisiaj kupa nieco spóźniona. Co więcej trochę musiałem powalczyć ze zwieraczami by wypchnąć ładunek. Jednym słowem lekkie zatwardzenie. Ale do rzeczy. Kupa mocno spieczona, balasy bardzo dużej średnicy (wypróżnienie z lekkim nawet przyjemnym bólem). Kolor kupy brunatny, masa kałowa po wierzchu bardzo mocno spieczona w przekroju odsłaniająca jednorodny średnio twardy środek. Zapach słaby bez wyraźnego początku i fniszu rozwijający swoją moc jednostajnie w czasie. Nuty gnilno-grzybowe. Masa: 1821g. Czas wypróżnienia 2min
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiejszy stolec poprzedzony był solidną porcją wonnych gazów. Sama kupa całkiem niczego sobie - placek konsystencji ciepłej plasteliny o barwie brunatno-szarej, gładka połyskująca, jednorodna faktura. Zapach mocny, wyraźny z początku nuty pieczeniowe, przechodzące w wyraźną acz nie natarczywą zgniliznę, finisz długi, utrzymujący się pieprzowo - czekoladowy. Wypróżnienie obfite - 2477g wydalone z łatwością w czasie poniżej 20s. #lagrandesra
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj stolec twardy, zbity koloru ciemnego brązu z grafitowo-purpurowym połyskiem. Masa kałowa mocno spękana, głębokie szczeliny odsłaniające śluzowato-miałkie wnętrze. Zapach stonowany słaby stosunkowo przyjemny, nuty jagodowo jałowcowe złamane lekką zgnilizną, finisz krótki praktycznie niewyczuwalny lekko dymny. Masa 982g. Wypróżnieniu towarzyszyły średnio obfite gazy. Akcja szybka 17s. #lagrandesra
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiejsze wypróżnienie: stolec konsystencji dobrze wyrobionego drożdżowego ciasta, koloru jasnobrązowego powierzchni gładkiej, połyskującej. Zapach wyraźny, drażliwy z początku grzybowo - rybny szybko przechodzący w zgniłe mięso i butwiejące liście, finisz długi wyraźny - z dominacją palonej gryki. Masa kałowa 1867g. Wypróżnienie nastąpiło bez nadmiernych gazów. Całość akcji defekacyjnej zajęła 22s. #lagrandesra
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@osaaldona wyjmuję kupę na swój stolik laboratoryjny - tam mam wagę, szpatułki, łyżki - dokładnie ważę, oglądam i wącham stolec. Konsystencję oceniam rozmazując kawałeczek gówna szpatułką na szklanej szalce.
  • Odpowiedz
Kochani, dawno nie pisałem bo byłem na wakacjach. Dwa tygodnie na teneryfie - co ciekawego w tym czasie działo się z moim stolcem - śpieszę z relacją. Otóż przed wylotem dopadła mnie klasyczna sraczka przedwyjazdowa - zapewne wielu z Was spotkało się z nią nie raz. Mam swoją własną teorię na ten temat. Organizm prawdopodobnie oczyszcza się przed wyjazdem zarazem srając jakoby na przyszłość mając w perspektywie dłuższą podróż i brak warunków
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kochani, dawno nie pisałem, bo i nie było o czym - stolce skąpe, bezzapachowe - nuda. Za to dziś popełniłem królową kup. Klasyczna konsystencja ciepłej plasteliny niezwykle jednorodna i miałka jak masło, kolor rdzawo brązowy, zapach ostry, wyraźny gnilno-mięsny z długim jagodowym finiszem. Jednym słowem klasyka gatunku. Wypróżnienie łagodne bez nadmiaru gazów, sama "akcja porodowa" krótka. Masa stolca: 2752g. #lagrandesra
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@T0scik ani jedno ani drugie - jeśli nie mam biegunki - po prostu wyławiam stolec przy użyciu specjalnej łopatki i ważę na wadze laboratoryjnej. Wyjętą z muszli kupę dużo wygodniej też ocenić organoleptycznie.
  • Odpowiedz
Ostatnie dzisiejsze wypróżnienie: długa gładka i cienka kiełbaska koloru jasnego brązu z miodowym połyskiem. Zapach mocny z wyraźnymi nutami gnilnymi finisz długi i wyraźny korkowo-jeżynowy. Masa: 983g. Gazy przy wypróżnieniu skąpe w zadadzie bezwonne. #lagrandesra
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hemoroidy, koszmar lubiących srać. Przypadłość ta potrafi zepsuć nawet najlepszą kupę. Zamiast delektować się wypróżnieniem i celebrować tę dostojną czynność zmagamy się z dyskomfortem, bólem, krwawieniem. Dlatego tak ważna jest zdrowa wysokobłonnikowa dieta, która niedość że zapobiega powstawaniu hemoroidów to jeszcze cudownie zwiększa masę stolca czyniąc defekację jeszcze bardziej przyjemną i satysfakcjonującą. Dbajmy o swoje odbyty. By wypróżnienia dawały nam wiele radości przez całe nasze życie. #lagrandesra
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Atenmozebyc2 przykro mi. Ja staram się wypróżniać regularnie po każdym posiłku, a że jadam: Śniadanie, Drugie Śniadanie, Obiad, Podwieczorek i Kolację - cóż matematykę zostawiam Wam. W każdym razie polecam częste robienie kupy. Dla zdrowia.
  • Odpowiedz
Lubię walnąć klocka w kalesony od czasu do czasu. To ciepło, zapaszek... tylko koneser to zrozumie. W każdym razie gorąco polecam każdemu choć raz spróbować. #lagrandesra
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój drugi stolec dzisiaj. Zbita masa kałowa koloru kakao. Zapach mocny, powalający, długoutrzymujący się - wyraźna baza gnijącej padliny ze słabszymi akordami korzennymi. Wypróżnienie szybkie - trwało ledwie 22s, poprzedzone krótką acz głośną salwą gazów. Całość materiału: 2389g - tak więc solidny stolec. #lagrandesra
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiejsze wypróżnienie: 8 kawałeczków stolca, średnicy od 21-48mm z nierównym, porwanym brzegiem, koloru brunatnego. Stolec pływający, trudno zatapialny. Zapach mdły, niewyraźny nuty zbożowe, z gryczano-gnojówkową bazą. Bez wyraźnego finiszu. Czas wypróżnienia: 72s. Gazy skąpe. Całość masy kałowej stanowiło 984g. #lagrandesra
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zapraszam firmy farmaceutyczne do współpracy. Chętnie zostanę twarzą, a może raczej odbytem marki środków przeczyszczających. Honorarium do ustalenia. #lagrandesra
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj stolec konsystencji jednorodnej, miałkiej bez spękań, bruzd. Kolor jasnobrązowy z lekkim połyskiem. Zgrabne wężowate odcinki z cienkimi wydłużonymi końcami. Zapach bardzo wyraźny, tępy, odrzucający - nuty gnijących ziemniaków, gryki, kapusty z ledwie zaznaczonym jeżynowym finiszem. Stolec podatny na smużenie miski ustępowej, łatwo tonący. Masa 1142g. Czas wypróżnienia 43s z czego 12s stanowiły preludyjne frakcje gazowe. #lagrandesra
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach