Poniedziałek. Podchodzi kolega z szybkim pytaniem.
- Cześć Anon, słuchaj, ustawiłbyś mi git repo do tego nowego projektu?
Otwieram kalendarz w outlooku. Jest pusty.
- Dużo roboty mam teraz, najwcześniej wtorek w przyszłym tygodniu.
- Ło nie, to nie może tyle czekać. Nie dałoby rady tego zrobić wcześniej?
Ponownie patrzę w pusty w kalendarz, tym razem zauważalnie dłużej.