#podroze #polakicebulaki

Wczoraj niestety nie obyło się lądowanie bez soczystych "#!$%@?" i "#!$%@?". Mimo, że nie leciałam ani z, ani do Polski, nie ważne... Ów autor tych słodkich epitetów zagadał do mnie w czasie, kiedy " jego menedżer" - tak właśnie :333- poszedł do toalety. Po jakimś tam czasie :

- Słuchasz hiphopu?

- No słucham.

- A polskiego też?

- Nieee zatrzymałam się ostatnio 10 lat temu na Paktofonice,WWO i Kalibrze