via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Rafał Rukat: O „zwykłych ludziach” na Marszu Niepodległości.

[...]Pojawiały się jednak takie konteksty rozmowy, w których każdy rozmówca mówił o jakimś „My” i owo „My” odnosiło się do całego Marszu Niepodległości. Był więc przekonany, że ma coś wspólnego z resztą maszerujących. Pomysły na to, co miałoby stanowić o owej wspólnocie, były bardzo różne. Jej najczęściej podkreślanym wyznacznikiem był wspólny cel, czasem definiowany jako uczczenie rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, czy też jako
wygolony_libek-97 - Rafał Rukat: O „zwykłych ludziach” na Marszu Niepodległości. 

[....

źródło: comment_16153002249HDnjF7PaWjka0BaD6Auq6.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ignacy_Patzer: ale jak się potem okazało ów stosunkowo młody pracownik IPN, narodowo-radykalny uczony bez problemu łączył partycypowanie w spędach nacjonalistycznych i neonazistowską symbolikę z udziałem w MN i to chyba jeszcze przed słynnymi marszami z 2010 i 2011. W czasach o których polscy narodowcy i uliczni patrioci woleliby zapomnieć ()
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Shmoikel: nawet jak gdyby to potem była noc długich noży i poznali się na swoich politycznych żarliwych patriotach-szowinistach. Kiedy w najmniej spodziewanym momencie wykorzystali ich w swojej zakłamanej propagandzie i jak ostatni hipokryci poświęcili ich dla "większej sprawy"
  • Odpowiedz
Wielkie piękno (bez spoilerów, za to sporo dygresji, w tym zestawień z literaturą, co tutaj może być poczytane za snobizm. Wiernie ostrzegam, kogokolwiek kto w ogóle zechce to przeczytać :) )

41 003 - 1 = 41 002

I otóż to Pustka! Puste wszystko, jak pusta Butelka, jak Badyl, jak Beczka, skorupa. Bo tyż, choć straszna męka nasza, przecie pusta, pusta i pusty Strach, pusty Ból, a już i sam Rachmistrz pusty,
Palosanto - Wielkie piękno (bez spoilerów, za to sporo dygresji, w tym zestawień z li...
@Palosanto: w moim przypadku przesłanie tego filmu dotarło do mnie wiele dni po seansie. Muszę obejrzeć go jeszcze raz, ale już teraz mogę powiedzieć, że Sorentino w "Wielkim pięknie" uchwycił w kadrze refleksję, która towarzyszy mi codziennie, ale którą tak trudno określić, tak trudno udowodnić, która się po prostu jakoś umyka, wyślizguje, gubi się w chaosie nadmiaru bodźców. Tą refleksją jest zdanie sobie sprawy z pustki dzisiejszego świata. Przerażającej próżni, która
  • Odpowiedz
@Palosanto: Do filmu nic nie mam, doskonale eksploatuje myśl na jakiej się opiera i chętnie do niego jeszcze wrócę.

Dwie osoby zabijają się tam wobec zakłamania innych ludzi, jedna osoba wobec fundamentalnego braku sensu życia, główny bohater świadomy jest absurdalności świata, a Święta jest przykładem konsekwentnego dążenia do autentyczności… ale to wszystko już było, w tym sensie brakuje zakończenia a historia po prostu się urywa. I wcale nie oczekiwałem, że ktoś
  • Odpowiedz