@FlaszGordon: Sęk w tym że nie ma słusznej drogi i każdy powinien szukać swojej własnej, dlatego warto się zabłąkać i zajść w zgubne rejony
Trochę mi to przypomina typową mentalność Japończyka który został nauczony aby zawsze być posłuszny swojemu przełożonemu.
  • Odpowiedz
Właśnie skończyłem czytać książkę Andrewa Matthewsa pod tytułem "Jak działa życie". Natknąłem się na nią dziś przez przypadek w Empiku , a że jeszcze rozmyślałem nad tym, co wczoraj, to mimo dość dziecinnej okładki postanowiłem otworzyć ją na losowej stronie i zacząć czytać. Przeczytałem jeden rozdział (jedną odpowiedź na pytanie), po czym podszedłem do kasy i kupiłem ją sobie.

I teraz wzorem @Meister431 spróbuję w następnych paru wpisach przytoczyć Wam główne idee i tematy do przemyślenia tej książki, które dołożyły mi jeszcze jedną cegiełkę do burzy pomysłów. I to taką nie byle jaką cegiełkę, taką zajebiście jaskrawą cegiełkę. Tak jaskrawą, że przez pierwsze 50 stron śmiałem się z naiwności autora. Ale jednak, po przeczytaniu jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Za każdym razem kiedy tylko zbierałem się do pukania się w czoło, następne zdanie w książce brzmiało "Pewnie teraz chciałbyś się puknąć w czoło, ale uwzględnij fakt, że..."

I TAK PRZEZ CAŁĄ KSIĄŻKĘ. Udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania, które chciałem zadać. Teraz będę musiał trochę się pozastanawiać nad ideami zaprezentowanymi przez autora, a piszę to nie bez powodu, chcę też, byście i Wy zapoznali się z tymi ideami i skonfrontowali je swoimi własnymi umysłami, dzieląc się ze mną przemyśleniami. Zadawajcie pytania, postaram się na nie obszerniej odpowiedzieć gdy już wrzucę cały tekst.
j.....b - Właśnie skończyłem czytać książkę Andrewa Matthewsa pod tytułem "Jak działa...

źródło: comment_dYdmQaVm47y3rNtT8ltoUc0501KniAAn.jpg

Pobierz