Cześć Mirasy i Mirasówny.
Trochę minęło czasu od ostatniego wpisu, ale chciałem napisać coś pozytywnego. (Że praca super, życie super i w ogóle cud, miód, kraj whisky płynący). Tyle, że nic takiego się nie wydarzyło i wszystko wygląda trochę inaczej ;)
Przybyliśmy do #yorkshire w poniedziałek 2 lutego (wcześniej 4 dni byliśmy w #edynburg ). Od tego czasu minęło 10 dni. Pomimo wysłanych ton megabajtów CV, szukania pracy tu i tam -
Chciałbym to skomentować ale nie bardzo mam jak. Nie wiem, czy ktoś wyjeżdżając końcem stycznia oczekuje niewiadomo czego, ale juz 2 dnia w yorkshire znalazłem wam prace w której jesteś niemal codziennie ;) ofert pracy dziennie pojawia sie ok 100 na samym cv-library.co.uk (sprawdzcie jak nie wiezycie) a z tego co wiem mimo slabego okresu i tak jest bardzo dobrze.

Moi sąsiedzi zaczęli np. Wczoraj prace za £8 za godzine (dwójka z
@michau15: jesteś tu 10 dni od ok. 7 pracujesz, niemal codziennie - nie jest super - ale narzekasz niewiadomo o co ;) Ludzie w UK miesiącami pracy szukają i potrafią pracować za gorszą kasę.

Ja Ci mówiłem, next np. zatrudniał (dalej podobno zatrudnia), symphony zatrudnia, asda, tescto, aldi, lidl, yorkshire repack, freshpak - to nie ejst mało ofert, jest w czym wybierać, fakt, trzeba troche poczytać i pochodzić, ale praca JUŻ