Mija rok od mojej przygody z zapaleniem nerwu wzrokowego. Wiele osób do mnie pisało co dalej, co u mnie, jest mi bardzo miło :) No cóż, ostatnio nie rozpisywałam się bo nie miałam czasu (ʘʘ) Właśnie mija też rok odkąd dowiedziałam się, że będę mamą... Tak, w momencie kiedy stawałam przed kolejną diagnozą byłam we wczesnej ciąży. Finał jeśli chodzi o dziecko jest szczęśliwy, mimo że po drodze
Właśnie wróciłam do domku. Po podaniu sterydu oko zaczęło widzieć. Co dalej, no cóż. Są zmiany w mózgu, nieaktywne. Bardzo możliwe, że moje leki na crohna zatrzymały ich rozwój, uśpiły. Jestem realistką, wiem, że i zapalenie nerwu wzrokowego pozagałowego + zmiany Demi = SM ale nie chcę sie poddawać. Czeka mnie teraz dużo myślenia, kombinowania, również prywatnych badań. Będę jeszcze starała się ustalić coś z związku z tą boreliozą ale zobaczymy. Na
PRZEPRASZAM JEŚLI WOŁAM KOGOŚ BEZ POTRZEBY, ALE TAK DUŻO Z WAS DO MNIE PISAŁO, ŻE JUŻ MI SIĘ PO PROSTU WYDAJE, ŻE CAŁY WYPOK SIĘ ODEZWAŁ I NIE WIEM JAK TO OGARNĄĆ ()
OBIECAŁAM, ŻE BĘDĘ INFORMOWAŁA, ALE W SZPITALU NIE UMIAŁAM ZAWOŁAĆ PRZEZ MIRKOLISTY, DLATEGO ROBIĘ TO TERAZ :)
  • Odpowiedz
@Naciass: Mąż mnie wspiera, rodzina. Tacie nie mówię, za bardzo by się przejął po chorobie mamy. No boję się mu powiedzieć. Mam też Was, naprawdę brzmi to śmiesznie, że obce osoby (chociaż mirko to jak rodzina xD ) naprawdę tak ciepło potrafią życzyć drugiemu mirkowi lub węgierce, ale tak jest :) Tyle wiadomości ile dostałam w ostatnich kilku dniach to nie raz wywoływały ryk ze szczęścia :)
@ImYourPastClaire:
  • Odpowiedz
Cumpele i Cumple, jutro wychodzę do domku. Punkcji nie było przez steryd i mam się zgłosić za 3 miesiące i na punkcje i na kontrolny rezonans. W rezo wyszły jednak 3 zmiany demienilizacyjne. Nieaktywne. Jedna w rdzeniu. Tak sobie myślę czy mój lek na crohna też tego nie zatrzymał. Lekarka mówi że ciężko to stwierdzić ale jest to możliwe. Na Crohna brałam i biorę Azatioprynę a jest ona również przepisywana na SM.
  • 3
@JestemSoftcorem Tak mam wsparcie, teraz leżę w szpitalu na miejscu niedaleko domu, a oddziale leżą ze mną dwie koleżanki z dawnej pracy więc jest wesoło. Wsparcie Mirkow też jest dla mnie ważne, nie spodziewałam się aż tyłku ciepłych słów ()
  • Odpowiedz
W nawiązaniu do poprzednich wpisów obiecałam informować. Poszłam godzinę temu do Pana doktora. Guza na szczęście żadnego nie ma, ale niestety są 3 zmiany demienilizacyjne. W poniedziałek punkcja. Nie umiem z telefonu zawołać więc jeśli ktoś jest zainteresowany to będę pisała od teraz w tagu #anonimowykitkuchoruje (lvl 28 na karku i taka infantylność (ʘʘ)) żeby nie zaśmiecać tagu stwardnienia rozsianego i crohnowego. Chyba że ktoś potrafi