#anonimowemirkowyznania
Studia - najgorzej

Mam już dość, młodzi: NIE IDŹCIE NA UNIWERSYTET WARSZAWSKI! Studiuję dwa kierunki. Absolutna porażka! Dzwonisz dwa dni do dziekanatu, nikt nie odbiera, a jak odbiorą, to obiecują, tak, jutro prześlemy potrzebny papier. I co? I nic, osobiście trzeba się fatygować. Dwa zajęcia w tym samym czasie z dwóch kierunków? A kogo to obchodzi? Opiekun roku nie odpowiada na nic, prodziekan ma zwolnienie lekarskie, dwa tygodnie na rozpatrzenie jakiegokolwiek