#anonimowemirkowyznania Mirki, od października studia i właśnie się przeprowadziłam, kilkaset kilometrów do domu, wśród nieznanych ludzi, sama... :( I jak zwykle w tego typu sytuacjach wieczorkiem poleciało kilka łez. Jestem bardzo związana z domem, rodziną i swoją miejscowością. Przez telefon udaję, że wszystko ok, a tak naprawdę bardzo tęsknię. Kiedy to przejdzie?