Kilka dni temu zerwałem z dziewczyną. Zdażało się nam to już kilkukrotnie, to jednak zawsze do siebie wracaliśmy. Ostatnim razem jednak uderzyła mnie w twarz w furii, co jest dla mnie jednoznaczne z zakończeniem tej znajomości. Bez kolejnej szansy. Też miałem sporo za uszami, i nie jest ta sytuacja wyłącznie jej winą, ale nigdy przenigdy nie użyłem w stosunku do niej
@wlad123: zajęcie dla psychologa, nie dla ciebie. Zdaj sobie sprawę z jednego, zabić się jest niezmiernie łatwo. Ty byłeś świadkiem skrajnej manifestacji, a nie rzeczywistej chęci odebrania sobie życia. Miałeś czuć się odpowiedzialny za "całokształt" i... udało się.
@wlad123: Może zabrzmię jak #!$%@?, ale dostosowywuj traktowanie ludzi do tego, jak się przez nich czujesz. Nie ma sensu marnować sobie życia tylko po to, że ktoś kiedyś zrobił coś dobrego. Każdy jest kowalem swojego losu.
Mirki. Nie wiem co mam robić.
Kilka dni temu zerwałem z dziewczyną. Zdażało się nam to już kilkukrotnie, to jednak zawsze do siebie wracaliśmy.
Ostatnim razem jednak uderzyła mnie w twarz w furii, co jest dla mnie jednoznaczne z zakończeniem tej znajomości. Bez kolejnej szansy. Też miałem sporo za uszami, i nie jest ta sytuacja wyłącznie jej winą, ale nigdy przenigdy nie użyłem w stosunku do niej