Cześć Mirki i Mirjamki :) W związku z tym, że poleciałem za wielką wodę i spędzę tu chyba trochę czasu to stwierdziłem że może napiszę trochę swoich przemyśleń. Początek tego wątku możecie znaleść tutaj:. Dla ciekawych zarzucam też #przepiornaemigracji. A teraz do rzeczy ;) 1. USA nie jest takie wspaniałe jak to widać w telewizji, filmach czy jak się słyszy. Jechaliśmy przez Centrum San Fran i walają się śmieci, chodzą bezdomni, wyglądało to prawie jak Bangkok. Można powiedzieć że miejscami różnią się te miast tylko językiem w którym mówią mieszkańcy (a tutaj to w sumie hiszpański ;) 2. Wszystko w USA jest większe. To jest faktycznie prawda. Od czasu jak wysiadłem z samolotu to widzę. Wielkie hale lotniska, korytarze, większe budynki, większe autostrady, większe mieszkania, więksi ludzie. Nawet auta, które sprzedawane są w europie jako małe hatchbacki są robione w USA jako sedany (czego w europie nie kupisz nawet ;) Nawet kuchenka gazowa którą mamy w mieszkaniu nie może mieć sobie 4 palników jak u nas, tylko ma jeszcze jeden duży środkowy i co za tym idzie ogromny piekarnik. Oczywiście żeby zmieścić całego
@Przepior86: Grubasów nie widać, bo pewnie przez większość czasu raczej nie wychodzą tak chętnie z domów ( ͡°͜ʖ͡°) Tam jest też dużo ludzi chorobliwie otyłych, których prędzej zobaczysz w reality show niż na spacerze, więc to też trochę zmienia ;)
Jest rok 1989. W jakimś sklepie z zabawkami w Filadelfii młody Richard Linklater poznaje dziewczynę, Amy Lehrhaupt. Amy promienieje pozytywną energią, jest błyskotliwa i zabawna. Idą na długi nocny spacer, rozmawiają o kinie, nauce, żartują, flirtują. Trwa to od północy do szóstej rano. W pewnym momencie, zauroczony intymnością całego doświadczenia, Linklater oznajmia, że nakręci o tym kiedyś film. Zapewne mają z tego ubaw.
Sześć lat później powstaje "Przed wschodem słońca". Richard nigdy
W związku z tym, że poleciałem za wielką wodę i spędzę tu chyba trochę czasu to stwierdziłem że może napiszę trochę swoich przemyśleń. Początek tego wątku możecie znaleść tutaj:. Dla ciekawych zarzucam też #przepiornaemigracji.
A teraz do rzeczy ;)
1. USA nie jest takie wspaniałe jak to widać w telewizji, filmach czy jak się słyszy. Jechaliśmy przez Centrum San Fran i walają się śmieci, chodzą bezdomni, wyglądało to prawie jak Bangkok. Można powiedzieć że miejscami różnią się te miast tylko językiem w którym mówią mieszkańcy (a tutaj to w sumie hiszpański ;)
2. Wszystko w USA jest większe. To jest faktycznie prawda. Od czasu jak wysiadłem z samolotu to widzę. Wielkie hale lotniska, korytarze, większe budynki, większe autostrady, większe mieszkania, więksi ludzie. Nawet auta, które sprzedawane są w europie jako małe hatchbacki są robione w USA jako sedany (czego w europie nie kupisz nawet ;)
Nawet kuchenka gazowa którą mamy w mieszkaniu nie może mieć sobie 4 palników jak u nas, tylko ma jeszcze jeden duży środkowy i co za tym idzie ogromny piekarnik. Oczywiście żeby zmieścić całego
źródło: comment_qGmqYrUCAsPpfU0OUvXnOXdQmZ1VJ6Tv.jpg
Pobierz