Kinga - psycholog, który tak nagina fakty i manipuluje, cały czas odwraca kota ogonem, nie potrafi się przyznać do błędu i ma ego z papieru? No średnio to widzę. Aptekarz non stop przy niej jest zestresowany i uważa na słówka, w obawie przed jej wybuchami, w sumie nic dziwnego. Ale sam krystaliczny też nie jest, bo już się gubił w tym co mówił. Choć w zasadzie mogło to wyniknąć z faktu
@missdaytona: Marusiowi matula to tam jeszcze zgotuje taką jazdę że głowa mała. Już mu wchodzi na łeb że przestanie być najważniejszą kobietą w życiu. Ona się z tym nie pogodzi.
Marunia jest tego świadomy, że ma matkę toksyka i nic dziwnego że reaguje impulsywnie na jej odpały, bo ileż można. Z boku nie wydaje się to takie złe, jak Kornelka powiedziała że on wyolbrzymia. Jak masz to całe życie, traktowanie wiecznie
Kinga - psycholog, który tak nagina fakty i manipuluje, cały czas odwraca kota ogonem, nie potrafi się przyznać do błędu i ma ego z papieru? No średnio to widzę.
Aptekarz non stop przy niej jest zestresowany i uważa na słówka, w obawie przed jej wybuchami, w sumie nic dziwnego. Ale sam krystaliczny też nie jest, bo już się gubił w tym co mówił. Choć w zasadzie mogło to wyniknąć z faktu
Marunia jest tego świadomy, że ma matkę toksyka i nic dziwnego że reaguje impulsywnie na jej odpały, bo ileż można. Z boku nie wydaje się to takie złe, jak Kornelka powiedziała że on wyolbrzymia. Jak masz to całe życie, traktowanie wiecznie