W 2011 meksykański kartel Los Zetas porwał w okolicach miasta San Fernando kilka/kilkanaście autobusów przejeżdżających tamtejszą autostradą. Ustawili blokady swoimi SUVami, następnie zamaskowani żołnierze kartelu kazali kierowcom pojechać wgłąb pustkowia. Na miejscu pasażerowie zostali posegregowani - kobiety, dzieci i starcy zostali zabici, według jednego z rzekomych ocalałych świadków często w brutalny sposób, np. poprzez rozjechanie samochodem lub utopienie w kwasie. Kobiety wcześniej gwałcono. Reszta otrzymała do rąk pałki, maczety, noże. Dobrano ludzi
@realnoriega: sorry, ale w każdym bloku znajdzie się emeryt złamas, z przeszłością w ORMO, który z braku wolnego czasu #!$%@? sąsiadów. Jak się nie podoba, to #!$%@?ć na daczę pod miastem. Chyba ktoś tu zapomniał, że miał własne dzieci, bo w bajki, że moje nie hałasowały to nie uwierzę
@brmstufldigart: doskonale to znam, całe życie spędziłem (i nadal spędzam XD) w bloku, miliard razy byłem świadkiem zatargów pomiędzy sąsiadami, ale czy to jest powód, aby robić znalezisko i chwalić się swoją UNIKATOWĄ ODPOWIEDZIĄ na pretensje Januszy? #!$%@? NIE SĄDZE #popek