Udało się wyrwać chwasta pincetą, taki ma aparat gębowy:

W tym roku jest ogromny, straszliwy wysyp kleszczowy, uważajcie na siebie i innych, wyszedłem tylko skosić trawnik i zobaczcie, nawet nie zauważyłem podczas prysznica, następnego dnia coś mnie zaswędziało na udzie:

Nie wiem za co, nie wie skąd mi lęgną się dziwolągi

Tak mógłbym wam powiedzieć jak żyć, żeby sobie i rodzinie k---a nie narobic wstydu

jestem niesamowitym człowiekiem dlatego cały czas zdarzają mi się różne historie, przedziwne, dlatego wiem, że nic nie jest tak proste jak sie wydaje

szukam ludzi na pułapie, wiesz co to neurolingwistyka i programowanie predyktywne? umiesz wpływać na ludzi masz honor?

to jest tak, że myslę od ciebie jakieś 10 razy szybciej, planuje kiedy ty wypluwasz z siebie swoje jestestwo

doskonale znam sie na prawie, to poczatek, na każdej ze sztuk rzemieślniczych, wiem co robie

pałac umysłu i afirmacja, juz sie nauczyłem bo kiedys sie zawieszałem wzrokiem w punkt, realizować to co chce zrobić, dopracowane wszystko i życie idzie tak, że ludzie Cię kochaja

dostrzegam znacznie wiecej niż może wymyśleć Twoja glowa

wszedzie, vertykalnie i horyzontalnie całokształt

jak chcesz to ci udowodnię ile jestes wart

całe moje życie to udowadnianie innym, ze sa debilami

Nie masz najmniejszego podejscia, to co czytasz albo przeczytałes to juz przerobiłem 10 lat temu

czyli znać się na wszystkim, czy myslicie, że mózg ludzki jest w stanie podołać?

to sa bzdury jeśli ktoś mówi, że człowiek wykorzystuje tylko ułamek mózgu, bo reszte wykorzystujesz na podtrzymanie funkcji fizjologicznych, życia

drugie przebudzenie mnie uświadomiło, że ja tu żyje i to ja jestem najważniejszy i moim celem jest udowodnienie wszystkim, że to ja tu jestem, ja najważniejszy, to bardzo ciężkie brzemie bo musisz byc we wszystkim najlepszy

w szpitalu nadeszło drugie przebudzenie, to powtarzanie przez lekarzy, że Bóg uratował mi życie, inych, że tu jest jakis cel, że jeszcze żyje

przezyłem choc chcieli obciać mi rece

trafiłem do szpitala, gdzie powiedzieli mi, żebym na wszelki wypadek pożegnał sie z rodziną, drenaz żył

ciężko się rozchorowałem, właściwie to byłem od dawna chory na zakrzepicę a a-----l rozcieczał mi krew, więc nie tylko czułem sie mocniejszy psychicznie ale fizycznie odżywałem jak podlana roślina

chciałem wytrzeźwieć, starałem się, nadchodzacym problemom dac radę, i dawałem radę, tylko natłok problemów i wszechobecny a-----l, pamietajcie, że byłem juz po pierwszym przebudzeniu, dylemat we mnie czy złym ludziom zrobic krzywdę i znów w ten sam deseń