Pracuję jako kierownik ds produkcji, mam pod sobą 80 osób. Na każdej ze zmian po dwie kobiety na kontroli jakości. Ponieważ w bieżącym miesiącu jest w huśtawkę więcej roboty niż zazwyczaj, kontrolerki tyrają jak woły.
Od kilku miesięcy co pewien czas powtarzam jak mantrę w gabinecie swojego przełożonego, że wypadałoby im dać podwyżkę albo premię chociaż, bo zarabiają prawie dwukrotnie mniej niż produkcja. Generalnie smutnazaba.gif jak na nie patrzę na
Pracuję jako kierownik ds produkcji, mam pod sobą 80 osób. Na każdej ze zmian po dwie kobiety na kontroli jakości. Ponieważ w bieżącym miesiącu jest w huśtawkę więcej roboty niż zazwyczaj, kontrolerki tyrają jak woły.
Od kilku miesięcy co pewien czas powtarzam jak mantrę w gabinecie swojego przełożonego, że wypadałoby im dać podwyżkę albo premię chociaż, bo zarabiają prawie dwukrotnie mniej niż produkcja. Generalnie smutnazaba.gif jak na nie patrzę na