Barca wzięła Flicka na trenera i nagle Lewandowski jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczął strzelać. Wniosek? On musi grać u Niemca ( ͡° ͜ʖ ͡°) proponuję, aby Probierz prowadził treningi po niemiecku, można jakoś wykorzystać to, że zna ten język
#mecz
#mecz
Poznałam 4-5 miesięcy temu niebieskiego, który wydawał się idealny, miłość od pierwszego wejrzenia. Pierwszy miesiąc - wspaniałe randki. Drugi miesiąc, jego wyjazd 200km dalej na kilka miesięcy, jednak przyjeżdżał do mnie po 3 x w tygodniu (tracąc na to 6h drogi), idealne randki. Rozmowa o byciu razem, po 3-4 miesiącu wyznanie miłości z jego strony. Był idealny cały ten czas, może poza jednym nieporozumieniem, gdzie chciał, żebym zadzwoniła w nocy chyba na zasadzie sprawdzenia czy naprawdę jestem w domu. No i poza jednym.
Po miesiącu randkowania i jego wyjeździe 200km już pierwszego dnia zaobserwował dziewczynę z miasta do którego przyjechał służbowo (to nie były dziewczyny z jego pracy, on pracuje tylko z mężczyznami). W kolejnych dniach jeszcze dwie. Mimo, że zapewniał, że on nie rozmawia w ogóle z nikim innym poza mną z kobiet (mimo, że ja go o to nie prosiłam i mówiłam, że może rozmawiać z płcią przeciwną oczywiście). On mimo to zapewniał może nawet przesadnie, że tylko ja. Nie powiedziałam mu o tym, że widzę co robi, tylko obserwowałam, czy nie pojawią się kolejne dziewczyny. Przez kolejne 2 miesiące, gdzie byliśmy już razem, nie dodał żadnych nowych. Ale teraz, postanowiłam zapytać o to, co siedziało mi w głowie, czyli dlaczego sam z siebie zapewniał mnie, że tylko ja, a dodawał nowe, ładne dziewczyny z miasta do którego się przeprowadził.
No
Problemem dla mnie jest to jego tłumaczenie sprzeczne ze słowami - bo po co mi mówił, że jestem jedyną dziewczyną z którą rozmawia i inne go nie obchodzą, podczas gdy w tym samym czasie wymienia się instagramem z laskami