Pies się #!$%@? zrzygał, jakoś jeszcze ciągnie ten 15 letni kundel, ale dzisiaj to #!$%@?ł, zrzygał się i zesrał jednocześnie. Czaicie to? Rodzice się obudzili bo epicentrum sraki w ich pokoju. Dywan tak bardzo obsrany, ojciec tak bardzo #!$%@? bo go wyprowadzić trzeba, mamełe chodniczki do wanny...Pokój zamknięty, u mnie pełna higiena, chomik w klatce nie ma rozwolnienia ( ͡°͜ʖ͡°)
Mirko to nie najlepsze miejsce do takich wpisów, ale mam to w dupie... Przekonało mnie do tego znalezisko @Jaksiemasz z głównej....
Studiuję, niby robię to co muszę, jakoś leci, ale po za tym co muszę robić to siedzę w necie. Nie mam zainteresowań, prawie żadnych znajomych. Mało rzeczy mnie cieszy, mam poczucie że nic nie ma sensu, nic mi się nie chce. Dochodzi jeszcze to, że kiedy tylko muszę coś zrobić
"Etos rewolucji proletariackiej umarł razem z wielkoprzemysłową klasą robotniczą. Etos socjaldemokracji, kapitalizmu z ludzka twarzą Schroedera, Gonzaleza czy Mitteranda kończy się na naszych oczach. Technokratyczne rządy neoliberałów zapoczątkowane przez Thatcher i Reagana potrafią już tylko administrować kryzysem, piętrząc niespłacalne długi.
To daje pożywkę nostalgikom od Korwina i Farage’a, którym marzy się cofnięcie koła historii, do „złotego wieku” pracy dzieci, zniewolonych kobiet, kar cielesnych i pieniądza opartego na parytecie złota.
Rodzi też paroksyzm nacjonalizmu, który jednoczy narody i grupy etniczne przeciw obcym, nie mając najmniejszego pojęcia, dokąd tak zjednoczone oddziały Niemców, Anglików czy Francuzów poprowadzić."
Korwin jest osobą z wyraźnymi cechami zespołu Aspergera (to niemal pewne, choć nigdy tego nie potwierdził). Jest ekscentrykiem, widoczne są u niego echolalie - szczególnie na wizji, gdy jest zestresowany przed kamerami. Jest on człowiekiem silnie zrytualizowanym, przytaczającym różne przykłady i używającym takich samych sformułowań - pomimo upływu lat. Widoczny jest u niego brak empatii, skłonność do walenia prosto z mostu, obsesyjne zainteresowanie cybernetyką, ekonomią, teorią ewolucji. Przejawia także sztywność ruchów powiązaną
Szwedzi to jednak dziwni ludzie, albo po prostu nic już ich nie dziwi.
Dzisiaj, kiedy to jechałem metrem, do wagonu wszedł facet w stroju batmana, nawet zrobił sobie batmobil z kartonu. Chodził i mówił "jestem batmanem" i inne jakieś podś#!$%@? robił. I co? I nikt nie zwracał na niego uwagi, ludzie tylko spojrzeli o co chodzi i albo odwrócili wzrok, albo zaczęli patrzeć w telefony. Jedynie dwójka dzieciaków siedzących niedaleko była zafascynowana,