#anonimowemirkowyznania
Czasami mam pokusę żeby wrócić do Polski i robię co mogę, żeby wybić to sobie z głowy. Zwykle wystarczy jak rozpijemy po 0,7 z Mirkiem, ale tym razem postanowiłem być oryginalny.
Złożyłem lipną aplikację do polskiego oddziału globalnej korpo na stanowisko biurwy średniego szczebla (nie podam nazwy, bo pozwala zidentyfikować firmę).
O dziwo, umówili się na pierwszy etap rekrutacji - telefoniczne "interwju" po angielsku. Po formalnej części rozmowy zaproponowałem przejście na polski, bo pani z działu "ejcz ar" strasznie się męczyła. Luźna gadka o firmie, o zarobkach (całkiem niezłe) i zaproszenie na rozmowę do firmy (2 etap wyścigu szczurów).
Niestety, tu pojawił się problem, bo pani kazała przynieść ze sobą certyfikat z angielskiego, min. CAE, ale lepiej CPE.
- Ale ja nie mam żadnego certyfikatu, proszę pani.
Czasami mam pokusę żeby wrócić do Polski i robię co mogę, żeby wybić to sobie z głowy. Zwykle wystarczy jak rozpijemy po 0,7 z Mirkiem, ale tym razem postanowiłem być oryginalny.
Złożyłem lipną aplikację do polskiego oddziału globalnej korpo na stanowisko biurwy średniego szczebla (nie podam nazwy, bo pozwala zidentyfikować firmę).
O dziwo, umówili się na pierwszy etap rekrutacji - telefoniczne "interwju" po angielsku. Po formalnej części rozmowy zaproponowałem przejście na polski, bo pani z działu "ejcz ar" strasznie się męczyła. Luźna gadka o firmie, o zarobkach (całkiem niezłe) i zaproszenie na rozmowę do firmy (2 etap wyścigu szczurów).
Niestety, tu pojawił się problem, bo pani kazała przynieść ze sobą certyfikat z angielskiego, min. CAE, ale lepiej CPE.
- Ale ja nie mam żadnego certyfikatu, proszę pani.
Ale beka z tej firmy. Kierowcy już nie będą "jeździć do biura". Może i prawnik będzie z Kijowa?
https://www.cashless.pl/wiadomosci/aplikacje/3847-uber-przenosi-swoje-biuro-z-warszawy-do-kijowa-w-polsce-ma-zostac-tylko-zespol-ubereats
#uber #taxi #heheszki