Koleżanka zaczęła niedawno pracę w miejscowym urzędzie. Starsze urzędasy poinstruowały ją, że dla petentów ma być oschła i nie okazywać żadnych emocji. Nie powinno być zbyt miło, żeby czuli respekt. No i zajmuje się tam wydawaniem jakichś papierów, za które jest opłata 150zl. Mogłaby robić to od ręki, ale kazali jej odsyłać każdego na następny dzień, żeby ludzie nie burzyli się, że za tak mało roboty jest taka wysoka opłata. K---a, gdzie
konto usunięte via iOS
"
To mój pierwszy post na tej grupie i będzie dość długi. Proszono mnie o spisanie wiadomości zdobytych podczas wizyty w krakowskiej sortowni śmieci, więc oto one. Jest tu też parę informacji, które zdobyłam z innych źródeł. Może komuś te informacje się przydadzą :)
Informacje ogólne:
1. Nawet jeśli śmieci segregowane są mieszane w jednej śmieciarce ze śmieciami komunalnymi to trafiają do sortowni, a nie prosto na wysypisko. Po co więc sortować śmieci w domu skoro w sortowni znów są sortowane? Ponieważ sortowanie w domu ułatwia znacząco pracę sortowaczy (pracowników sortowni) i zwiększa odzysk surowców. Ponadto śmieci segregowane w domu są czystsze niż śmieci komunalne, do których trafiają np. pampersy, podpaski, psie odchody, kurz, pył i inny syf.
Chodzi o PET z folią termokurczliwą. Wystepuje glownie na butelkach Kubuś Play, Kubus Waterr, Tymbark, Rokko. Zwykla folia, naklejana na inne butelki nie jest najmniejszym problemem. Termokurczliwa jest praktycznie niemozliwa do oddzielenia od butelki PET w procesie przetwarzania (tylko w sposob reczny, co jest nieoplacalne).