Każdy niepełnosprawny to podczłowiek(z gorszego sortu) łącznie ze mną każdy kto uważa inaczej oszukuje sam siebie. Dla dobra świata lepiej żeby ich wcale nie było, ale są
Zawsze chciałam dla drugiego czlowieka dobrze. Zawsze starałam się, pomóc, wysłuchać i doradzić. Starałam się po prostu być i wspierać. I to był błąd, to mnie zgubiło już kolejny #!$%@? raz. Wymęczyło mnie to dawanie z siebie 110%, a nic nie dostając w zamian, but hey przecież "taka dobra z Ciebie osoba, nikt mnie chyba tak nie rozumiał" I tak nic się nie zmieni i kolejnym razem będzie tak samo. Dostane mocnego
Naucz sie dystansu, zdeydowanie im szybciej tym lepiej. Na dnie oceanu lezy pelno wrakow ktore zaslepione dobrocia uzalaja sie nad soba glebiej w depresje lgna i szanse ich na wymarzona normalnosc maleja, bo nawet te zajebiste niebieskie ograniczona cierpliwosc maja. Polecam na poczatek zaufanie metoda Stalina: ufaj, ale sprawdzaj. Moze jakos sie potem potoczy w zrownowazonym dobrym kierunku.
@cziskejk: e, ale nie masz miec #!$%@?. Angazuj sie, na tym polega zycie, ale dbaj o higiene psychiczna i ucz sie zdrowych barrier gdzie czyja odpowiedzialnosc sie konczy. Proste w slowach, trudniejsze w praktyce. Sprobuj. Zachecam.