Przecież to prosty rachunek. Tak ustalić kryterium dochodowe, aby zmniejszyć liczbę otrzymujących świadczenie o 40%. Kwotę zaoszczędzoną rozdystrybuować wśród pozostałych. I cyk, pozostałe 60% ma 700zł, a "najbogatsze" 40% osób otrzymujących dotychczas 500+ nie dostanie nic, bo ich dzieci nie potrzebują rarytasów.