40 stopni na hali, wyczerpanie, omdlenia i pampersy. Polskie szwaczki...
Kiedy pani Beata zaciska dłonie, jej kostki czerwienieją i zlewają się z kolorem siedziska w pociągu. Jej oczy też są czerwone, przekrwione. Słabo spała, stres nie odpuszcza. – Wzięłam ze sobą tabletki na uspokojenie. Jak będzie źle, połknę – mówi w drodze do sądu.
z- 115
- #
- #
- #