Panowie, już za... [zdejmuje rękę z nadgarstka Smoka i ostentacyjnie spogląda na swój drogi zegarek przez kilka długich sekund] niecałe 2 godziny oczy i serca wszystkich sympatyków futbolu skierowane będą na Olympiastadion w Berlinie gdzie będziemy świadkami finału - Hiszpania konta Anglia, końcowy rozdział tej – nie będę ukrywał – nieco rozczarowującej mimo wszystko książki, jaką jest tegoroczne Euro. Ale o tym później. To już niemal ostatnie momenty dzielą nas od tego
Gdybyście mieli wybrać scenariusz na dzisiejszy wieczór #mecz to który byście brali?
Scenariusz 1. Szybkie 2:0 dla Hiszpanii tak do 35 minuty. Potem Anglicy prą i przy jednej z akcji w 94 minucie dostają karnego. Harry ładuje na 2:1 i Garet Południowe-wrota rzuca wszystko na atak. Anglicy nadziewają się na kontrę i Yamal ładuje Pikfordowi loba za kołnierz. Po tym celebracja coś jak Balotelli itp. Scenariusz 2: szybkie 2:0 dla
Depaj to taki, jak to się mówi, „typowy Surinamol”, heh, w opasce i najważniejszy jest wygląd, nie sama gra. Co mówisz Romku? Ojciec jest z Eindhoven a Matka z Kapsztadu, no to przecież to jest to samo. #mecz
#mecz Myślę, że warto podać zwycięski skład Kaiserslautern z meczu z Bayernem w sezonie 97/98: Renke, Kadlec, H. Koch (31. Hristov), Kuka, Marschall, Ratinho (75. Reich), Roos, Schjönberg, Schäfer, Sforza, M. Wagner.
#mecz też macie wrażenie że "mocne" kraje grają totalny kał? Taka Francja Anglia czy Portugalia lub Belgia Nie da się patrzeć na ich grę Jedyne wyjątki to Hiszpania i Niemcy
#mecz