Jako ze ostatnie pare dni przebywalem poza mieszkaniem. Dostrzeglem pewne symptomy zblizajacej sie powoli starosci. Mianowicie, w kubeczku na szczotke do klow odnalazlem nie moja wlasnosc, przy moich preparatach do mycia odnalazlem damski zel, odkrylem rowniez laktacyd od zanetki. Ostatnia kobieta jaka u mnie byla musiala to przytargac i zostawic. Moj pies leje na slupki a ona przynosi chemie, koniec pomyslalem ,wypieprzylem to wszystko , dodalem do czarnej listy.
Pare lat temu pracowalem z 5 lat odemnie starsza dziewczyna 6/10 no moze 6,5/10, wszystko ok nie moj typ. Pewnego razu grupa wyszlismy zalac strop. Tak mijaly godziny, towarzystwo sie wykruszalo, na mecie zostalem ja i ona oraz kolega. Jako ze kolega niedawno zostal ojcem, mial post a ze dziewczyna ciagle gadala o swoim dziecku i facecie i on sie zawinal. Wtedy postanowilem przeprowadzic eksperyment.