siedmiomilowe_buty
siedmiomilowe_buty
  • 10
Ok. Musze to z siebie wywalic. Odkad urodzilo mi sie dziecko moje zycie to gowno. Uwazam ze gdyby go nie bylo bylbym szczesliwszy. Nikomu tego nigdy nie mowilem i nie powiem bo mam wrazenie ze to czyni ze mnie jakiegos egoiste bez uczuc. No ale nic nie poradze na to ze tak sie czuje. Pozdrawiam serdecznie.
  • 30
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
gorzatka-cz
gorzatka-cz
  • 1
Pierwsze dwa lata faktycznie były trudne. Jak syn podrósł stał się dla męża partnerem do gry w piłkę, tenisa, kosza, na ryby, na grzyby, basen, szachy, Xbox, wycieczki rowerowe (to akurat wspólnie, od 1,5 roczku z nami we foteliku jeździł). Niby to dla syna robi, ale sam też na tym korzysta. Pewnie wielu rzeczy by nie robił gdyby nie syn. Dziecko przewartościuje życie. To na pewno. Wiele rzeczy trzeba odpuścić, ale i
  • Odpowiedz
gorzatka-cz
gorzatka-cz
  • 0
Mąż mówi, że mu się dzieciństwo przypomina jak się tak z synem bawi. Może mój mąż pozostał dużym chłopcem, dlatego tak się dogadują. Jednak serce się raduje patrząc na nich. A i ja mam trochę wytchnienia i czasu dla siebie. A jak kobieta zrelaksowana to i mąż zadowolony. Jeśli wiesz co mam na myśli. Hi! Sorki.
  • Odpowiedz

Osiągnięcia