#anonimowemirkowyznania #!$%@?, co ja #!$%@?łem... Byliśmy wczoraj z różową na obiedzie u jej rodziców. Jesteśmy razem dopiero rok, więc przy każdych odwiedzinach się cholernie stresuję, bo chcę dobrze wypaść, a zazwyczaj potrzebuję dużo czasu, żeby się przełamać i na luzie prowadzić rozmowę. Teściu wyjął nalewkę. Kielon, dwa, zaszumiało w głowie, wyluzowałem się, pogadaliśmy sobie... I gdybym nie był skończonym debilem i w tym momencie przestał pić to wszystko potoczyłoby się dobrze. A
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że u teścia żeś nie stracił w oczach. Nie odmówiłeś mu alkoholu, zapewniłeś towarzystwo, a ciężko za haftowanie mieć do kogoś pretensje, skoro to organizm decyduje co się ma ostatecznie #!$%@?ć w sumie. Różowa powinna ostatecznie zrozumieć, a jej matka raczej też zapomni w PiS-du ;)
#!$%@?, co ja #!$%@?łem...
Byliśmy wczoraj z różową na obiedzie u jej rodziców. Jesteśmy razem dopiero rok, więc przy każdych odwiedzinach się cholernie stresuję, bo chcę dobrze wypaść, a zazwyczaj potrzebuję dużo czasu, żeby się przełamać i na luzie prowadzić rozmowę.
Teściu wyjął nalewkę. Kielon, dwa, zaszumiało w głowie, wyluzowałem się, pogadaliśmy sobie... I gdybym nie był skończonym debilem i w tym momencie przestał pić to wszystko potoczyłoby się dobrze.
A