erieri
erieri
Srogo się uśmiałam z tego tytułu, rzadko wyłączam adblocka, ale w tym wypadku było warto. Strasznie mnie zastanawia, jakim cudem ci wszyscy ludzie dawali się nabrać Węgrzynkowi. Miałam okazję go spotkać kilka lat temu na konferencji, chciał zatrudnić firmę, w której pracowałam, przy tym swoim Kongresie Klastrów, ale śmierdziało przekrętem na kilometr, dlatego chcieliśmy od niego przedpłatę za usługę. Nie zgodził się, więc go olaliśmy. Gość wydał nam się kompletnym oszołomem, naprawdę