Po krótce: W wakacje przed IV klasą liceum zdałem się na odwagę i zaprosiłem na randkę dziewczynę która mi się podobała. No i poszliśmy. Wszystko niby fajnie, ja zadowolony, ona też(przynajmniej tak mi się wydaje). Miałem nadzieję na kolejne spotkanie, ona powiedziała że coś wymyślimy. Jednak jak później pisaliśmy ze sobą nie wydawała się zbytnio zaangażowana w rozmowę, odpisywała mi zdawkowo i mówiła że narazie nie ma czasu zbytnio się
Ale też weźmy pod uwagę to że ona po pierwsze chętnie ze mną poszła na tą randkę,
i być może uznała, że to nie to, albo w twoim zachowaniu było coś, co ją odrzuciło.
po drugie wydawała się zadowolona,
mogła być uprzejma
po trzecie chodzilismy do tej samej klasy i faktycznie i jej i mi mogłoby być głupio z pewnych przyczyn kręcić ze sobą i rozwijać relacje w taki sposób itd,
Po krótce:
W wakacje przed IV klasą liceum zdałem się na odwagę i zaprosiłem na randkę dziewczynę która mi się podobała. No i poszliśmy. Wszystko niby fajnie, ja zadowolony, ona też(przynajmniej tak mi się wydaje). Miałem nadzieję na kolejne spotkanie, ona powiedziała że coś wymyślimy. Jednak jak później pisaliśmy ze sobą nie wydawała się zbytnio zaangażowana w rozmowę, odpisywała mi zdawkowo i mówiła że narazie nie ma czasu zbytnio się
i być może uznała, że to nie to, albo w twoim zachowaniu było coś, co ją odrzuciło.
mogła być uprzejma
z