Całkiem niedawno temu, w nieodległej klatce schodowej, stało się.
Do mych drzwi zapukała kolejny raz osobistość w postaci Kustosza Klatki. Nie spodziewałem się go aż tak prędko. Na szczęście plan był od dawna gotowy. Otworzyłem drzwi i usłyszałem a nawet poczułem słowa: - Panie, umawialiśmy się, że do 31 na klatce nie będzie rupieci. - To meble, nie należą do mnie. - Panie, przecież Pan sam
@bizonsky: Amatroszczyzna, wynieś to z klatki bo biurwy zawsze czepiają się tego co największe, skończy się jakąś karą i pójdziesz w koszty $$. Kup za 2 zł strzykawkę np 10ml, napełnij moczem i systematycznie wylewaj wieczorami odrobinę na próg sąsiada, jeśli to drewno to zacznie wsiąkać, jeśli metal to w mniejszych ilościach wlewaj sąsiadowi do mieszkania i na wycieraczkę. Ale po kilka ml żeby się nie połapał od razu. Później podkabluj
Całkiem niedawno temu,
w nieodległej klatce schodowej,
stało się.
Do mych drzwi zapukała kolejny raz osobistość w postaci Kustosza Klatki. Nie spodziewałem się go aż tak prędko. Na szczęście plan był od dawna gotowy. Otworzyłem drzwi i usłyszałem a nawet poczułem słowa:
- Panie, umawialiśmy się, że do 31 na klatce nie będzie rupieci.
- To meble, nie należą do mnie.
- Panie, przecież Pan sam