Słowem wstępu: Ostatnio pojawiło się kilka streszczeń #pizzagate (dobra robota @Foliarz) i o ile dobrze podsumowywały one okołopizzową aferę to ciągle brakowało mi tutaj szerszego spojrzenia na sprawę, szczególnie w kontekście tego, co ostatnio dzieje się wokół WikiLeaks (WL), Juliana Assange'a (JA), Hilary Clinton (HC), wyborów w USA i postępowań FBI. W związku z tym postanowiłem zrobić krótkie i przystępne (mam nadzieję) podsumowanie wszystkiego tego, co wyczytałem na /r/pizzagate i /r/conspiracy, przy czym skupię się bardziej na tym drugim subreddicie, bo jak już wspomniałem wątki z pierwszego subredditu zostały tu już streszczone kilkukrotnie. Od razu zaznaczam, że nie jestem alfą i omegą, więc w niektórych momentach mogłem popełniać błędy w tłumaczeniu/interpretacji zatem jeżeli ktoś miałby jakiekolwiek zastrzeżenia to proszę
Cześć mircy!
Słowem wstępu:
Ostatnio pojawiło się kilka streszczeń #pizzagate (dobra robota @Foliarz) i o ile dobrze podsumowywały one okołopizzową aferę to ciągle brakowało mi tutaj szerszego spojrzenia na sprawę, szczególnie w kontekście tego, co ostatnio dzieje się wokół WikiLeaks (WL), Juliana Assange'a (JA), Hilary Clinton (HC), wyborów w USA i postępowań FBI. W związku z tym postanowiłem zrobić krótkie i przystępne (mam nadzieję) podsumowanie wszystkiego tego, co wyczytałem na /r/pizzagate i /r/conspiracy, przy czym skupię się bardziej na tym drugim subreddicie, bo jak już wspomniałem wątki z pierwszego subredditu zostały tu już streszczone kilkukrotnie.
Od razu zaznaczam, że nie jestem alfą i omegą, więc w niektórych momentach mogłem popełniać błędy w tłumaczeniu/interpretacji zatem jeżeli ktoś miałby jakiekolwiek zastrzeżenia to proszę