@slaper: Tą sprawą zainteresowałem się niedawno i muszę przyznać ,że wygląda z racji wielu wątków wyjątkowo medialnie. I taka rzeczywiście jest. Przeczytałem w skrócie przebieg zdarzeń i relacje świadków i dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy jest relacja ojczyma IW ,która mówi o głosach pod blokiem Iwona, Iwona. Jeżeli to miało miejsce i rzeczywiście takie jakby wołanie ten świadek słyszał, to by oznaczało ,że IW tam była pod blokiem. Bo
@OmeGa1: Gdy Iwona opuszczała sopocki „Dream Club”, udała się piechotą w kierunku domu, a w dyskotece zostali jej znajomi – Adria, Paweł, Adrian i Marek. Ojczym Piotr Kinda twierdził wpierw, że wczesnym rankiem, przez otwarte okno słyszał dziewczęcy głos, który po imieniu wołał jego pasierbicę. „Iwona, chodź!”, miała krzyczeć Adria, którą Iwona zostawiła w Sopocie. Jednak ojczym nie wyjrzał przez okno, tylko poszedł dalej spać, bo uznał, że Iwona za
@baryart1: Ci co prowadzą śledztwo w tej sprawie powinni wprowadzić jakąś formę świadka incognito , bo ludzie się obawiają zeznawać i mówić cokolwiek w tej sprawie. Imprezujące nastolatki, też pewnie nie są zbyt lubiane na swoich osiedlach, więc być może dało by się jeszcze coś dowiedzieć, ale jednocześnie trzeba zapewnić anonimowość osobie , która coś wie.
@OmeGa1: Dla mnie jest też zastanawiające , dlaczego ten Paweł , który został oskarżony o mataczenie jeżeli jest to prawda sam zatrudnił Rutkowskiego do tej sprawy? Było to przecież ryzyko , że On coś wykryje nie po jego myśli. Chyba ,że był to pomysł matki.
#iwonawieczorek
@OmeGa1: To albo słyszał, albo nie. Samo zaginięcie nie powinno zmieniać zdania.
Chyba ,że był to pomysł matki.