ING Bank Śląski poprosił mnie o złożenie oświadczenia majątkowego.
Co prawda nie jest to typowe oświadczenie majątkowe jakie podaje się w skarbówce, bo nie trzeba podawać kwot, ale Bank prosi o to aby podać informację o tym jakie kredyty, inwestycje, zobowiązania itp. posiadam. Co najważniejsze, WYMAGA DOKUMENTÓW POTWIERDZAJĄCYCH ten fakt. Nie wiem czy coś mnie ominęło? Jakaś ustawa? Dyrektywa? Sam bank opiera się o ustawę o praniu pieniędzy i działaniu antyterroryzmowi, ale
@PfefferWerfer: Wszystko mam legalnie, a za kryptowaluty/akcje rzucam odpowiedni PIT, nie robię tzw. wałków, ani nie wpłacam gotówki na konto, więc nie powinienem się martwić i potraktować to jako rutynowa kontrola?
A co do tej masówki i obławy na osoby z jednego środowiska. Takie powiadomienie dostały osoby, które studiują, a ich jedyne przelewy na koncie to 200/300 zl od rodziców, myślisz że w takiej sytuacji również powinno dojść do takiego procesu?
Co prawda nie jest to typowe oświadczenie majątkowe jakie podaje się w skarbówce, bo nie trzeba podawać kwot, ale Bank prosi o to aby podać informację o tym jakie kredyty, inwestycje, zobowiązania itp. posiadam. Co najważniejsze, WYMAGA DOKUMENTÓW POTWIERDZAJĄCYCH ten fakt.
Nie wiem czy coś mnie ominęło? Jakaś ustawa? Dyrektywa?
Sam bank opiera się o ustawę o praniu pieniędzy i działaniu antyterroryzmowi, ale
A co do tej masówki i obławy na osoby z jednego środowiska.
Takie powiadomienie dostały osoby, które studiują, a ich jedyne przelewy na koncie to 200/300 zl od rodziców, myślisz że w takiej sytuacji również powinno dojść do takiego procesu?