Za oknem leje i wichura, a ja właśnie spożywam kawę (trzy łyżeczki + 4 słodziki) i ciasteczko a grzejnik nagrzewa mój pokój do komfortowych trzydziestu pięciu stopni celsjusza. To jest prawdziwa definicja wygrywu a nie jakieś związki, przyjaciele, kariery i podróże.
3 lata namawiałem mame żeby rzuciła fajki, a jak już zaczęła rzucać to ciągle za nią chodzę i pytam czy nie ma ochoty na malborasa bo jak coś to moge szybko pobiec do żabki. Tak sie #!$%@? trolluje. #gownowpis
#furry
źródło: comment_4Va6B8PUTh8R3IRPypZbhZlrU4uVMKJr.jpg
Pobierz