Pewnie wielu z was słyszało już o nowym kandydacie na gniota roku, czyli filmie "365 dni". Sam film jest ekranizacją jeszcze gorszej książki, która jest owocem grafomanii Blanki Lipińskiej, a do tego jest wyjątkowo szkodliwa. W książce pojawia się m.in. opis gwałtu, który najwyraźniej według autorki jest zupełnie w porządku. Niestety pod wpływem Blanki Lipińskiej masa Karyn zaczęła temu gniotowi wystawiać ocenę 10/10 na filmwebie. W mojej opinii tak wysoka opinia na
#!$%@?Ć STARE BABY XDDDDD