@PeeWuu: Nie można kogoś nauczyć nie mieć ZA, można nauczyć kogoś, w jakimś ograniczonym zakresie, mniejszym lub większym, jak ma udawać i ukrywać fakt że ma ZA. W ogóle by mnie te różnice nie obchodziły gdyby nie fakt że od nich zależy moja kariera i przyszłość. Nie chowam urazy jak mi ktoś mówi że jestem nienormalna, dlaczego bym miała to robić? Przecież to prawda. Gdy idę po zakupy to pamiętam co
1. Co robisz w wolnym czasie w ramach relaksu, odpoczynku?
Uprawiam rośliny.
2. Czy masz specyficzne zachowania, zwyczaje dotyczące środków transportu? np. siadanie zawsze przy oknie, jazda konkretną linią autobusową?
Tak, lubię zawsze siedzieć na określonym miejscu w autobusie, denerwuję się jak to miejsce jest zajęte ale unikam jazdy autobusami kiedy są godziny szczytu albo wybieram mniej uczęszczane linie - przez to jadę dużo dłużej ale nie przeszkadza mi to.
@adachoo: Moje ocenianie zamiarów jest tak samo prymitywne i płytkie jak emocji - gdy leci na mnie wrzeszczący człowiek z siekiera to będę wiedzieć że chce mi zrobić krzywdę, ale w takich normalnych, cywilizowanych stosunkach między ludźmi to dla mnie praktycznie zawsze magia - chyba że mam jakąś objaśnioną tak abym zrozumiała, przeżytą wcześniej sytuację, którą jestem w stanie rozpoznać).
1. Jak u Ciebie z cierpliwością? AKA. "Anielska cierpliwość" Czy poświęcając się jakiemuś zadaniu spędzasz jak najwięcej czasu na rozwiązanie danego problemu czy po pewnym czasie całkowicie rezygnujesz?
Rzadko rezygnuję, z reguły robię się coraz bardziej uparta, pod warunkiem że to co robię to jest coś co chcę robić.
2. Masz coś takiego w sobie, że potrafisz się "odciąć od świata" bo jesteś nad czymś skupiona permanentnie?
@Gundark: Napisałam że świadomość, czy duża jest konsekwencją działania mózgu. Nie wiem jaka ilość neuronów tworzy świadomość - należałoby pewnie obcinać mózgi po kawałku, policzyć po ilu procentach utraty neuronów ktoś traci świadomość i wyliczyć z tego średnią - a przecież to jest niemożliwe. A nawet jakby było możliwe to obcinając część mózgu zmieniasz układ więc zmienią się jego cechy emergentne, w tym świadomość.
1. Czy lubisz zwierzęta? Zwłaszcza te "puchate", takie jak koty (z tego, co obserwuję, to bardzo popularne wśród Aspich), psy, gryzonie, króliki? Miałaś kiedyś zwierzęta w domu? Jeśli tak, to od kiedy, ile? Czy lubisz się na nie patrzeć, głaskać, pieścić? Czy czujesz "słodycz" bądź sympatię, gdy widzisz tego rodzaju zwierzęta? Czy drażni ciebie dręczenie zwierząt, okrucieństwo wobec nich (zwłaszcza wobec zwierząt trzymanych w domach)?
Tak, bardzo lubię zwierzęta, zwłaszcza te puchate.
1. Emotki, jak piszesz, są bardzo przydatne, a zatem na pewno bez problemu rozumiesz, czemu służą typowe emocje, choć nie jest to dla Ciebie intuicyjne. Ciekawi mnie jednak, do jakiego stopnia emocje i ich rozmaite aspekty mogą Cię interesować z punktu widzenia ściśle socjologicznego/psychologicznego. Czy też wolisz, zrozumiale zrażona niepowodzeniami związanymi z konieczną interakcją z masą emocjonalnych ludzi, nie analizować ich emocji i ich reprezentacji bardziej niż to niezbędne?
@dwazlotei5groszy: Wielkie czerwone zachodzące słońce za oknem, miałam wrażenie że jest tak blisko że jak dobrze wyciągnę rękę to będę mogła go dotknąć. Miałam wtedy pewnie ze 3-4 lata.
Uprawiam rośliny.
Tak, lubię zawsze siedzieć na określonym miejscu w autobusie, denerwuję się jak to miejsce jest zajęte ale unikam jazdy autobusami kiedy są godziny szczytu albo wybieram mniej uczęszczane linie - przez to jadę dużo dłużej ale nie przeszkadza mi to.
Rzadko rezygnuję, z reguły robię się coraz bardziej uparta, pod warunkiem że to co robię to jest coś co chcę robić.
Tak, ale muszę mieć spokój
Gdy wokół mnie się dużo dzieje to nie potrafię się skupić.
Nie, zwłaszcza dźwięki innych ludzi mnie drażnią.
Nie mam prawa jazdy, uczę się jednak z obrazków sytuacyjnych. Niestety
Co do konia - napisałam że nie
Tak, bardzo lubię zwierzęta, zwłaszcza te puchate.
Tak, większość ludzi żyjących z ZA nigdy nie jest zdiagnozowana gdyż nie wie o tej kondycji.
Za pomocą testu AQ u psychiatry albo psychologa.
Szczerze mówiąc nie