#lacunafabularniejihad
Prolog - Asasyni
Czarnowłosa niewolnica z trudem wniosła ogromny pękaty dzban z winem. Ostrożnie postawiła go na stole, a gdy jej spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem Nasira Al-Quesara, szybko spuściła głowę i wycofała się z komnaty. Bahrajńczyk uśmiechnął się, obserwując tyłek wychodzącej niewolnicy, po czym bez większego wysiłku podniósł jedną ręką dzban i nalał wina do pięknie zdobionego kielicha. Następnie podał go siedzącemu obok Hassanowi Hussainowi i przemówił do wszystkich zgromadzonych przy stole Asasynów.
-
Prolog - Asasyni
Czarnowłosa niewolnica z trudem wniosła ogromny pękaty dzban z winem. Ostrożnie postawiła go na stole, a gdy jej spojrzenie spotkało się ze spojrzeniem Nasira Al-Quesara, szybko spuściła głowę i wycofała się z komnaty. Bahrajńczyk uśmiechnął się, obserwując tyłek wychodzącej niewolnicy, po czym bez większego wysiłku podniósł jedną ręką dzban i nalał wina do pięknie zdobionego kielicha. Następnie podał go siedzącemu obok Hassanowi Hussainowi i przemówił do wszystkich zgromadzonych przy stole Asasynów.
-
![lacuna - #lacunafabularniejihad
Prolog - Asasyni
Czarnowłosa niewolnica z trude...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_zWphfXkj2tD4mF0aPlOpqyST1rjts77x,w400.jpg)
źródło: comment_zWphfXkj2tD4mF0aPlOpqyST1rjts77x.jpg
Pobierz
Staję na największym głazie w okolicy, by być jak najlepiej widocznym. Wokół zebrały się wszystkie oddziały Zakonu i sprzymierzone, a także wielu okolicznych rolników, rybaków, kupców i co znaczniejszych mieszkańców tych ziem. Schodzili się przez cały dzień, bo doszła ich głośna wieść, że komandor będzie przemawiał.
- Przyjaciele! Przybyliśmy na wasze ziemie, aby odwiedzić grób naszego zbawiciela, a waszego proroka, Jezusa Chrystusa. Wysłaliśmy do Tyru posłańca, aby pokornie błagał dla nas o gościnę i nocleg, a ci ludzie… ucięli mu głowę! Słuchajcie uważnie i zrozumcie, co mówię: oni zabili człowieka, którego znali i z którym handlowali tylko po to, by pławić się w jego krwi i radować cierpieniem – mówię, a moje słowa tłumaczy na arabki biskup Tymazjusz, by wszyscy zgromadzeni rozumieli.
-
Arianos Doner
Patrzy ze wściekłością na komandora, nie rusza się jednak.
Wzdycha ciężko, próbuje dać znak, że chce coś powiedzieć.
Odwraca głowę w stronę Gerharda.
-Krzyżackie psy! - krzyczy, po czym spluwa w stronę komandora.
Zaczyna szamotać się w więzach, próbując odśpiewać jihadowe pieśni, nim zostanie zakneblowany:
Kiedyś żył krzyżowiec, który
Chciał odzyskać Jeruzalem
Urzeczony, wpatruje się w buzię, nie zwracając uwagi na Hasika.