Mirabelki i Mirki, dziwna sprawa i chciałbym się was poradzić. Mieszkam w małym miasteczku. Jakiś czas temu okazało się że znajomej dziecko jest chore. Leczenie to koszt 2 mln zł rocznie. Ze spora grupą ludzi zaangażowaliśmy się w pomoc. Grupa dziewczyn pukała od drzwi do drzwi i prosiła o datek do puszki. Inne dziewczyny założyły grupę na fb i organizowały przeróżne aukcje. Ludzie wystawiali na tej grupie różne rzeczy, a inni je
@100piwdlapiotsza: Tak widziałem. Dziecko faktycznie jest chore. Tylko chore jest też to, co ona robi. Wstawia z nim smutne fotki i pisze coś w stylu ,zapomnieliście o mnie? Ja nadal potrzebuje pomocy. Postanowiłem że od przyszłego roku zgłoszę to. Porobie wszystkie screeny itp. I jak sprawa będzie miała swój finał, wszystko tutaj wstawię
@Kondziu5: Zrzutka usunięta przez organizatora. Została tylko ta, że zbiera na życie w niemczech. Dziwne bo miała trwać jeszcze dwa miesiące. No i pomyliłem się bo to akurat było na zrzutka.pl
Mieszkam w małym miasteczku. Jakiś czas temu okazało się że znajomej dziecko jest chore. Leczenie to koszt 2 mln zł rocznie.
Ze spora grupą ludzi zaangażowaliśmy się w pomoc. Grupa dziewczyn pukała od drzwi do drzwi i prosiła o datek do puszki. Inne dziewczyny założyły grupę na fb i organizowały przeróżne aukcje. Ludzie wystawiali na tej grupie różne rzeczy, a inni je
Postanowiłem że od przyszłego roku zgłoszę to. Porobie wszystkie screeny itp. I jak sprawa będzie miała swój finał, wszystko tutaj wstawię