Ajj ta życzliwość ludzi w fife. Robiłem zadanko na laporte z dośrodkowaniami wiec musiałem strzelic i wygrać. Wygrywam 4:1, 80 minuta. Widze chłop chce zrobic zadanie ze strzeleniem spoza pola karnego i meczy sie caly mecz. No to mam prowadzenie, mysle, no dam mu. Rozjechalem obronę, wyszedłem bramkarzem. Strzela po czym mnie ucisza, mimo ze ja w meczu nic takiego nie robiłem. Odpala pressing, strzela na 4:3 i dabij. No to zacząłem
Sityek0998
Sityek0998