@matrio: wtedy nie dało się nikogo zainteresować, bo bitcoin był nic nie warty i nikt go nie używał, taka ironia losu.
O co chodzi z tymi bitcoinami
![O co chodzi z tymi bitcoinami](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_4hcvA5OSquXRqobrjp5c9L8bNdVaTF4i,w220h142.jpg)
Rozmawiamy dlaczego warto się zainteresować tematem
z- 27
- #
- #
- #
Rozmawiamy dlaczego warto się zainteresować tematem
zCzłonek Zarządu PrivatBanku - Aleksandr Witiaz ogłosił, że od dnia 20 grudnia 2015 zostanie uruchomiona między innymi obsługa depozytów oraz usługa pośrednictwa płatności w cyfrowej walucie Bitcoin.
zAle to jest myślenie życzeniowe. Trochę na zasadzie jakbyś grzecznie poprosił rząd żeby zrezygnował z policji, wojska i ogólnie zdolności do egzekucji prawa na kontrolowanym przez siebie terenie. Rząd nie zrezygnuje z tego. I tak samo nie zrezygnuje z całkowitej dominacji fiducjarnych walut których podaż kontroluje. Rząd póki co nie reaguje i traktuje kryptowaluty jako ciekawostkę ponieważ nawet najpopularniejsza z nich nie jest żadnym zagrożeniem.
Jeśli takim zagrożeniem się stanie to Obama siądzie z Chinczykami, Merkelową i innymi i zbanują kryptowaluty po prostu w prawie. Dlaczego niby miałoby być za późno? Tak samo w pewnym momencie uchwalono prawo które zbanowało schemat Ponziego czyli klasyczne piramidy finansowe. Zanim to prawo powstało schemat Ponziego był w zasadzie legalnym biznesem który kręcił się w mnóstwie wariantów z całkowitą dobrowolnością stron biorących w nim udział i pewnie niejeden kręcił piramidkę mówiąc że "to działa", "za duzo ludzi w tym bierze udzial zeby nam zakazali" itd.
Nie będą większe. Rządy i tak chcą wyeliminować pieniądz gotówkowy i przenieść wszystko do systemów elektronicznych. I to jest przyszłość. Natomiast rządy nie zrezygnują z kontroli nad własnym terytorium i zdolności do egzekucji prawa, bo niby dlaczego miałyby to robić?
Idea braku władzy tj. anarchii tez jest obiektem konfliktu politycznego, niektórzy sądzą że to byłby super system. I co z tego. Nic.
Wręcz przeciwnie. Eliminacja gotówki to definitywna śmierć kryptowalut. Z prostego powodu: dołączenie kolejnej "waluty cyfrowej" do powszechnego obiegu (akceptowanie jej we wszytskich terminalnach, we wszystkich formatkach online) będzie decyzją polityczną.
I
Jak wepną jedną to będą w stanie wpiąć drugą, trzecią, czwartą, n-tą na tych samych prawach, bo czemu nie? Technicznie to będzie tak samo proste. To 'jedno klikniecie' to oczywiście przenośnia.
To nie jest to samo. Kryptowaluta to po prostu software. Do używania kryptowalut nie potrzebujesz żadnego materialnego urządzenia "specjalnego przeznaczenia".
Oświeć mnie więc co takiego kosztuje, bo z tego co ja wiem, to bitcoina można przekazywać z portfela do portfela nawet offline, bez internetu. A przez internet kosztuje to tyle co wszystko inne w necie.
Chodziło mi o to że kopanie to innego jak łamanie hashy, zwykła operacja metamatyczna która wymaga ogromnej mocy obliczeniowej jest to jednak para która idzie w gwizdek, nie jest to do niczego przydatne i przestanie istnieć jak tylko zasoby się wyczerpią.
Koszty "trzeba posiadac smartfona i internet" to nie są żadne znaczące koszty dla walut które działają w rozproszczeniu, bez centralnego serwera... One sa identyczne dla każdej waluty.
Pisałeś że tym fundamentem jest gigantyczna moc obliczeniowa, ale to jest tylko pochodna konkursu piękności: więcej ludzików wierzy że BTC jest lepszy niż TROLLC więc kopią BTC. To nie jest żaden realny fundament, bo ta moc to para w gwizdek. Koparki ludzie w końcu wyłączą jak nie będzie już to opłacalne.
Ale o ile mi wiadomo do zwykłej codziennej obsługi transakcji nie jest potrzebna taka masa mocy obliczeniowej. To nie może działać w ten sposób że aby zapłacić bitcoinem musi stac pierdylion koparek rozgrzanych do czerwoności. Masz więc rację: 100% koparek nie zostanie wyłączonych. Zostanie wyłączonych 99,99% i one będa musiały przestawić się na coś innego. To nic nie zmienia w moim argumencie.
Jaki dylemat więźnia? Podaż bitcoina to krzywa asymptotycznie dążąca do 21 milionów jednostek. Żeby opłacało się każdemu stale kopać to krzywa wartości musiałaby stale iść wykładniczo w górę. Tak oczyuwiście nie będzie. Za parę-paręnaście lat 99,99% koparek BTC nie będzie opłacało się kopać. To jest prosta matematyka. No i gdzie te fundamenty?
Jak juz sie upewniłem o co chodzi to jestem juz pewien że to nie ma szans. To gigantyczne marnotrawstwo zasobów wpłynie na rachunek ekonomiczny w erze gdzie zarabiać będzie mozna tylko na prowizjach. Nie chce mi sie liczyc ile musialoby przyrastac ludzi zeby z tej samej mocy obliczeniowej dana koparka zarabiała tyle samo w erze post-podażowej co teraz ale z pewnoscia bedzie drastyczny zjazd rentownosci z tak inwestowanej mocy obliczeniowej.
Sedno sprawy: moc obliczeniowa to jest tylko ten proof of work służący żeby nikt nie kantował w ramach ekosystemu JEDNEJ kryptowaluty. Efekt sieciowy to inna nazwa na psychologię tłumu pompująca bańkę.
Ja mówię o długim okresie, tj. o erze post-podażowej gdzie kopanie straci sens i cała ta nadwyzka mocy obliczeniowej będzie kompletnie zbędna. A to przecież ty twierdziłeś że fundamentem BTC jest infrastruktura i moc obliczeniowa...
Nie ma analogii. Właściwsza analogią jest coś takiego: ktoś wproawdza NOWĄ usługe p.t. rozmowy telefoniczne. Do jej użytkowania potrzebny jest konkretny przedmiot: telefon. Ale telefony mają zdumiewającą własciwość: nie produkuje sie ich w fabrykach tylko "magicznie" się mnożą w komputerze.
OK, ale zgodzisz się ze mną że jeśli kopanie jest 10 tys razy bardziej rentowne niż prowizje transakcyjne to moc obliczeniowa na której opiera sie z czasem zmniejszy 10 tys razy?
Bo
Ustalmy coś: znaczenie dla ludzi ma tylko i wyłącznie to jak szeroko dana kryptowaluta jest akceptowalna tj. jej powszechność.
To ile ludzi ją kopie to skutek, nie przyczyna.
Taka informacja puszczona w eter że od jutra trollcoin jest metodą platnosci online dostępną wszędzie tam gdzie jest paypal spowodowałaby ze ludzie zaczęliby kopać mojego trollcoina jak #!$%@?.
Dlaczego dla krypotowalut miałoby być więc inaczej?
Co cię obchodzi przy takiej wycenie? Odpowiesz mi jasno i klarownie na to pytanie?
Nie. Po prostu doświadczenie myślowe które pokazuje nam co jest przyczyną a co skutkiem. Co by było gdyby hipotetycznie PayPal ogłosił że stworzył PayPalCoina,
Komentator
od 22.09.2018
VIP
od 08.03.2021
Ekshibicjonista
od 17.11.2020
Rocznica
od 27.06.2024
Mikroblogger
od 16.02.2016
Król Wykopaliska
od 07.03.2023
Wykop.pl
Ukraina
Podróże
Gospodarka
Informacje
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Igrzyska
Ciekawostki