Grzechu335 via iOS
Ostatnimi czasy życie wywróciło mi się do góry nogami mając 23 lata ( ͡° ʖ̯ ͡°). Pod koniec marca moja matka dostała wylewu, którego następstwem jest zespół psychoorganiczny czyli w skrócie matka jest otępiała i ma zaburzenia pamięci krótkotrwałej.
Zacznę od krótkiego opisu mojego życia - Ja studiuje dziennie (zaocznie nie mam możliwości podjąć tego kierunku co studiuje), mój ojciec zmarł i pobieram po nim rentę rodzinną. Matka jest na emeryturze, dorabiała na boku bo ma dużą pożyczkę i nie starczyło by jej na spłatę.
Teraz konkrety - na początku jej stan był krytyczny,lekarze nie dawali za dużo szans na przeżycie, później na święta Wielkanocne została wypisana do domu - to była tragedia. Zmienianie pampersów, karmienie, pilnowanie żeby nie spadła z łóżka (próbowała wstawać) itp. I tak przez tydzień. Następnie trafiła na oddział rehabilitacji, gdzie lekarze naprawdę uczynili cudo że postawili ją na nogi. Wszystko byłoby super gdyby nie jej otępienie i zaburzenia pamięci. Gdy stan się poprawił szukała pacjentom po szafkach, próbowała uciekać, szarpała się ze mną (dużo paliła papierosów i chciała żebym jej dał a to nie było wskazane w jej stanie). Całe szczęście że mam lekarza w rodzinie to udało mi się załatwić mamie pobyt w ZOL, chodziło o to by miała całodobową opiekę bo takowej potrzebowała a ja nie byłem w
Zacznę od krótkiego opisu mojego życia - Ja studiuje dziennie (zaocznie nie mam możliwości podjąć tego kierunku co studiuje), mój ojciec zmarł i pobieram po nim rentę rodzinną. Matka jest na emeryturze, dorabiała na boku bo ma dużą pożyczkę i nie starczyło by jej na spłatę.
Teraz konkrety - na początku jej stan był krytyczny,lekarze nie dawali za dużo szans na przeżycie, później na święta Wielkanocne została wypisana do domu - to była tragedia. Zmienianie pampersów, karmienie, pilnowanie żeby nie spadła z łóżka (próbowała wstawać) itp. I tak przez tydzień. Następnie trafiła na oddział rehabilitacji, gdzie lekarze naprawdę uczynili cudo że postawili ją na nogi. Wszystko byłoby super gdyby nie jej otępienie i zaburzenia pamięci. Gdy stan się poprawił szukała pacjentom po szafkach, próbowała uciekać, szarpała się ze mną (dużo paliła papierosów i chciała żebym jej dał a to nie było wskazane w jej stanie). Całe szczęście że mam lekarza w rodzinie to udało mi się załatwić mamie pobyt w ZOL, chodziło o to by miała całodobową opiekę bo takowej potrzebowała a ja nie byłem w
Udostępniajcie mireczki i mirabelki. Będę bardzo wdzięczny.
https://pomagam.pl/cciaeka4
#pomagajzwykopem #mirkowewyznania #ciekawostki