@supach:
Jeżdżąc obok rowerzystów, biegaczy i w większości 'towarzyskich patyczarek' zajmujących całą szerokość drogi (najczęściej trzy, cztery koleżanki) marzyłam o torze sportowym tylko dla siebie :) Jednak widzę, że mając w zasięgu obiekt też nie można normalnie trenować.
Dodam, że obok mojej trasy również znajduje się chodnik dla spacerowiczów, którzy nagminnie 'wchodzą mi pod koła'. Regulaminy wielkie na metry na nikim nie robią wrażenia. Nie mam możliwości ukończenia treningu w
Jeżdżąc obok rowerzystów, biegaczy i w większości 'towarzyskich patyczarek' zajmujących całą szerokość drogi (najczęściej trzy, cztery koleżanki) marzyłam o torze sportowym tylko dla siebie :) Jednak widzę, że mając w zasięgu obiekt też nie można normalnie trenować.
Dodam, że obok mojej trasy również znajduje się chodnik dla spacerowiczów, którzy nagminnie 'wchodzą mi pod koła'. Regulaminy wielkie na metry na nikim nie robią wrażenia. Nie mam możliwości ukończenia treningu w
Mam zaszczyt zaprosić was na serie wpisów dotyczących wkładu ludzi kościoła w rozwój nauki. Często można przeczytać posty ignorantów jakoby kościół jak i sama wiara chrześcijańska blokowała rozwój nauki. Ten wpis jak i następne powstaną w celach oczyszczenia historii z takich mitów.
Zapraszam do obserwowania tagu #naukowcywiary, który będę współtworzył razem z @MagnaPomerania i
źródło: comment_UPvOuro7DHXqupB8MpnlWFMf1aOIoOTO.jpg
PobierzZ tych samych pobożnych powodów nie spalono Kopernika za herezję- wuj biskup i takie tam...:) O Indeksie Ksiąg Zakazanych boję się wspomnieć :D
Polecam :
Arthur Koestler, Lunatycy. Historia zmiennych poglądów człowieka na wszechświat, przeł. T. Bieroń, Poznań 2002 (znakomicie napisana historia rozwoju astronomii od starożytności po Galileusza)
Annibale Fantoli, Galileusz. Po stronie kopernikanizmu i po stronie Kościoła, przeł. T. Sierotowicz, Tarnów 2002 (napisana przez filozofa i fizyka książka, powstała na fali zainspirowanego przez Jana Pawła II zainteresowania Galileuszem, po polsku wydana m.in. dzięki staraniom ks. prof. Michała
Ale nie wrzuciłeś:) Racjonalna analiza nie jest uprzedzeniem, a opinia człowieka na podstawie kilku wpisów, jest zbyt pochopna i może być krzywdząca.
Bibliografia jest ważna i od niej należy prowadzić dyskusję. W przyszłości nie pomijaj istotnych, nawet niewygodnych faktów, bo zorientowany czytelnik zarzuci Ci brak wiedzy, celową wybiórczość i przestaniesz liczyć się w dalszej rozmowie.
Uzasadniając jakąś tezę należy użyć przekonywujących argumentów, czego autor artykułu nie zrobił, a paplanina pod nim jest na poziomie wczesnoszkolnym. Nikt nie wymaga pracy naukowej na Wykopie, ale jeśli autor zabiera się za "oczyszczanie historii z mitów", powinien posiadać choćby podstawy, m.in umiejętność przytaczania, posługiwania się wiarygodnymi źródłami. W przeciwnym razie tekst nadaje się jedynie do kosza, albo dla poklepujących
Oczywiście, że przeczytam, ale więcej nie oznacza lepiej :) Może rozstrzygnie tę kwestię mały fragment?:
Rehabilitacja Galileusza-Drugi Sobór Watykański i papież Jan Paweł II
31 października 1992 r., na sesji plenarnej Papieskiej Akademii Nauk z udziałem korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej Jan Paweł II wraz z kardynałem Poupardem przedstawił wyniki prac.