chcę się usamodzielnić żeby się przełamać i zdechnąć bo teraz jestem taką #!$%@?ą że nie potrafię bo nie chcę żeby mama płakała.. mam nadzieje że wkońcu terapia pomoże i zadbam o siebie nie bojąc się co inni pomyślą i że mama będzie płakać
ostatnio se siedziałem w parku i patrzyłem jak zbierają kasztany i cos mi nie pasowało bo kasztany są chyba na jesień no i okazało się że to było 10 miesięcy temu
też tak macie że mija rok dwa albo więcej i nie mieliście jakiekolwiek interakcji z inną osobą? oprócz tych trzech utartych jak mama brat czy pani terapeutka przed którymi się udaje że wszystko w miarę w porządku a oni nie drążą