Strasznie denerwują mnie osoby, które zawsze i wszędzie używają kamerki w trakcie spotkań w pracy i jeszcze z zapałem godnym gestapo zmuszają do tego innych. Jestem odosobniony?
Meeting na 10 osób, 8 z nich z wyłączonym video, ale zawsze znajdą się 2 ananasy z włączonymi - ci co oczywiście zrobili w sprincie nie za dużo, ale fryzurka i koszulka się zgadza no i tak sobie gadają między sobą. Reszta (większość ciężko pracujących
Meeting na 10 osób, 8 z nich z wyłączonym video, ale zawsze znajdą się 2 ananasy z włączonymi - ci co oczywiście zrobili w sprincie nie za dużo, ale fryzurka i koszulka się zgadza no i tak sobie gadają między sobą. Reszta (większość ciężko pracujących
Ja np sie obijam oraz nie używam kamerki jak nie planuje dluzej gadac.