Mirki, #chwalesie. Odkąd pamiętam, cierpię na AFRID; największy problem mam z owocami i warzywami, panicznie się ich boję. Dzisiaj matka mnie poprosiła, bym ozdobiła torty bezowe owocami. Udało mi się, nawet ani razu się nie skrzywiłam. Wiem, że hurr durr, kupione bezy. Gdybym wiedziała, że będę miała takie zadanie, to bym wstała szybciej i sama je zrobiła. (ʘ‿ʘ) Czy będę je jeść? Raczej nie, ale