Obejrzałem scenę z Aryą jeszcze raz i natknąłem się na coś co daje znacznie więcej sensu. Viserion znajduje się na środku placu zamkowego po czym Jon wstaje i krzyczy. Ale (tutaj spartaczyli bo nie słychać tego dobrze) przysluchajcie się dobrze - on nie krzyczy na Viseriona tylko krzyczy - Go! Biegnij! On chciał odwrócić uwagę Viseriona żeby Arya mogła dojść do Nocnego Króla. Chciał poświęcić swoje życie żeby tylko utorować jej drogę.
@oko_ci_skoko: Arya dostaje info ze ma zamknąć niebieskie oczy i zaczyna biec później jest scena jak dopiero NK się pojawia na ziemi kolejna scena to jak ożywia trupy obok Jona i ogólnie wszędzie a w tym czasie Arya dalej biegnie później NK powoli sobie wchodzi do Winterfell i nawet nie jest pokazane jak idzie po Winterfell tylko jest spod bramy teleport od razu do Brana
a teraz zobacz sobie jaką bramą NK wbija do Winterfell a gdzie jest drzewo pod którym siedzi Bran hmmmm czy ono nie jest całkowicie po drugiej stronie Zamku żeby się tam dostać NK musi przejść kilka budynków a oni tak zrobili ze on przechodzi bramę i już jest całkowicie w innej części Winterfell
a teraz wracając do tematu to Arya musiała tam już na niego czekać tylko schowana w tym gaju bo inaczej to by jeszcze więcej nie miało sensu bo Viserion był skupiony cały czas na Jonie schowanym za głazem on w tym momencie jak Jon się wychyla i krzyczy nie skupiał się na nikim innym nie walił ogniem nigdzie tylko był zwrócony cały czas w stronę tego głazu
Winterfell jest ogromnym kompleksem zamkowym, obejmującym obszar kilku hektarów z dwoma masywnymi murami obronnymi Wewnątrz murów, kompleks składa się z kilkudziesięciu dziedzińców i małych, otwartych przestrzeni. Tam odbywają się treningi z bronią i szkolenia. Na wewnętrznym dziedzińcu, znacznie starszym niż inne, ćwiczy się łucznictwo. Znajduje się on obok zburzonej wieży. Wewnątrz Winterfell mieści się wewnętrzny zamek z Wielką Siedzibą.
a w serialu jeden plac na 50 ludzi i mury które można obsadzić maksymalnie 20 ludźmi reszta to budynki nawet murów nie można całego obsadzić bo budynki w serialu chyba przylegają do muru wiec jest to niemożliwe dlatego cala akcja dzieje się przy bramie bo tylko tam można na murze
@Surrenderdorothy: To proste NK chodził te kilka tysięcy lat i szukał tego kolesia co był zrośnięty z drzewem a ze Bran to widział w snach to w końcu wybrał sie za mur by wskazać dla NK miejsce gdzie te drzewo się znajduje to chyba logiczne a później Bran ucieka z tego miejsce i udaje sie do Winterfell by pokazał NK gdzie znajdują się grobowce z jego potomkami i liczy ze
@Surrenderdorothy: ja trochę poczytałem o NK i tej pierwszej Długiej Nocy w której on już był i cały czas szukam informacji jak to się stało ze NK wycofał się aż na północ z swoja armia ??? teraz może być dokładnie taka sama sytuacja ze NK nie zostanie zniszczony a jedynie po wykonaniu jakiegoś swojego zadania wycofa się za mur
@Surrenderdorothy: Jeśli scenarzyści zrobili to na odwal to odpowiedzi w serialu nie znajdziemy
Czy ktoś kojarzy od jakiego odcinaka NK zbiera armie i czy wydarzyło się coś co mogło to spowodować ? chodzi mi o zbieranie coraz to większej liczby umarłych a nie dzieci i przerabiani ich na swoich bossów
Tak sobie myślę by wsadzić Brana ( pseudonim GPS ) na dragona i zabrać go daleko za mur NK zwróci w pogoni a kiedy przejdzie za mur to cała armia z Winterfell niech szybko leci zatkać dziurę w lodowym murze zmajstrować bron na smoka NK z obsydianem postawić na całej długości muru jak już obrona będzie gotowa to przywieźć Brana do Winterfell i niech NK sobie teraz forsuje lodowy mur z taką
a teraz zobacz sobie jaką bramą NK wbija do Winterfell a gdzie jest drzewo pod którym siedzi Bran hmmmm czy ono nie jest całkowicie po drugiej stronie Zamku żeby się tam dostać NK musi przejść kilka budynków a oni tak zrobili ze on przechodzi bramę i już jest całkowicie w innej części Winterfell
a teraz wracając do tematu to Arya musiała tam już na niego czekać tylko schowana w tym gaju bo inaczej to by jeszcze więcej nie miało sensu bo Viserion był skupiony cały czas na Jonie schowanym za głazem on w tym momencie jak Jon się wychyla i krzyczy nie skupiał się na nikim innym nie walił ogniem nigdzie tylko był zwrócony cały czas w stronę tego głazu