Będę to jak mantrę powtarzał, ale jak już skończą tą żenująco prowadzoną serię "Fantastyczne zwierzęta..." to niech się zajmą ekranizacją przeistoczenia się Toma Riddle'a w Voldka i pierwszą wojną z Zakonem.
Ostatnie sceny widzę tak. Czarny Pan znika po ataku na dom Potterów. Przerażeni Śmierciożercy uciekają lub próbują ukryć swój udział w jego dziele. Ale nie wszyscy, małżeństwo Lestrange i młody Barty Crouch Junior dopadają Franka i Alicję Longbottomów. Chcą się dowiedzieć,
Tak naprawdę to James zachlał z Lily, a Voldemort nie mogąc wytrzymać takiego stężenia alkoholowego w mieszkaniu wolał umrzeć niż zabić Harrego. #harrypotter
#harrypotter
no gdzis