Witam Pana Premiera
Przy okazji dwóch ostatnich wyborów głosowałem na Pańską partie wierząc, że jesteście znacznie lepsi niż PiS; myślałem tak do dnia dzisiejszego t.j. 13.12.2011 dopóki nie usłyszałem, że zwiększacie składkę na ZUS.
Mam 23 lata studiowałem, ale dzięki super systemowi wspomagania studentów z rodzin ubogich nie było mnie stać na skupienie się na nauce; ( super system polega na tym, że dostawałem w sumie 310 zł stypendium na co składało sie stypendium żywieniowe, socjalne i mieszkaniowe. W tym czasie akademik kosztował 320 zł) jakoś utrzymać sie przy tym samodzielnie przez co ucierpiała moja edukacja. Trudno pogodziłem sie z tym, że nasze Państwo wydaje ok. 25 razy więcej na ludzi z poprawczaka niż na studentów. Wspomne także , iż poprzedni rząd zabrał mi rente za ojca 500zł, wypłacacie jakies kosmiczne sumy dla ofiar wypadków samolotowych, nie wiem dlaczego śmierć mojego ojca była gorsza niż kogoś z samolotu rządowego i dlaczego ludziom, którzy maja na opłacenie gazu, prądu i na jedzenie się pomaga, a innym nie. Nie chodzi mi o to, żeby zabierać najbogatszym, nie rozumiem po prostu dlaczego trzeba im dopychać kieszenie.
Wracając do głownego tematu, zarabiam 2000zł w holenderskiej firmie lecz jestem zatrudniony w jej polskiej placówce, dostaje 2 tygodniówki, zacząłem pracować w tym miesiącu za pare dni wypada mi 1 wypłata i nie bedzie to 1000 zł tylko ~750 , Państwo zabiera mi 25% , a teraz podnosicie składkę na ZUS. Czy wy myślicie ze jeśli pracodawca oberwie po kieszeni to pracownik nie?
Czy myślicie, że zwiększanie podatków pomoże zakleić dziure budżetową w dłuższym okresie? Jak podwyższycie podatki to po prostu bedziemy żreć mniej co nie za bardzo pomoże gospodarce i wzrostowi PKB.
Ale co ja mogę wiedzieć jestem tylko debilem bez studiów.
Pozdrawiam, życzę powodzenia w rozwalaniu ludziom życia.
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora